• Link został skopiowany

Viki Gabor sprzedawała maski ochronne ze swoim podpisem w czasie epidemii? Jej manager tłumaczy

W mediach pojawiły się informacje o maseczkach ochronnych sygnowanych nazwiskiem Viki Gabor. Mamy komentarz managera młodej gwiazdy w tej sprawie.
Viki Gabor
Fot. Viki Gabor - Instagram

Panująca na świecie pandemia koronawirusa sprawiła, że środki podstawowej ochrony są teraz towarem deficytowym. Niektóre gwiazdy postanowiły wykorzystać sytuację i ruszyły z produkcjami maseczek ochronnych, które możemy zakupić w różnych stylach i kolorach. W swoim "sklepie dla fanów" takie gadżety miała dostępne również Viki Gabor. Co więcej, młoda gwiazda na swoim Instagramie zachęcała fanów do zakupów, pokazują właśnie taką maseczkę. Udało nam się skontaktować z managerem wokalistki.

Viki Gabor sprzedaje maseczki

Temat wywołał wiele kontrowersji i internauci zarzucili młodej gwieździe chęć dorobienia się na panującym kryzysie. Jednak okazuje się, że był to niefortunny zbieg okoliczności. Maseczki sygnowane nazwiskiem Gabor były dostępne na długo przed pandemią koronawirusa.

Maski, tak jak i inne modowe gadżety fanowskie tj. plecaki, bluzy czy czapki, wprowadzone były do sklepu Viki na początku roku. Pomysł maski jest zainspirowany wprost maskami Ariany Grande, jest to wyłącznie element modowy i wyłącznie jako taki był sprzedawany w sklepie - powiedział Oskar Laskowski, manager Gabor.
Sugerowanie innej użyteczności tego produktu niż jako gadżet modowy, jest w dzisiejszych czasach bardzo ponurym kontekstem, zupełnie niezwiązanym z intencjami - dodał.
Viki Gabor
Viki Gabor Fot. Viki Gabor - Instagram

Tuż po burzy, jaką maseczki wywołały w mediach, okazało się, że produkt został wycofany. Dowiedzieliśmy się również, jaki był tego powód:

Produkt został wprowadzony na początku roku w ograniczonej ilości, która została sprzedana, dlatego nie jest już dostępny. W tym momencie nie planujemy wznowienia tego produktu.
Zobacz wideo Tomson i Baron o Viki Gabor. Mówią też, czy nie nudzi im się

Monika Kamińska, dyrektor managingu Viki Gabor, potwierdziła, że nie kontaktowała się z innymi portalami w sprawie maseczek, dostępnych na stronie artystki. 

Chciałam zaznaczyć, że nie było żadnej innej rozmowy - powiedziała Monika Kamińska.

Pamiętajmy również, że poliestrowo-bawełniane maseczki (a takie sprzedawała Viki Gabor) nie chronią przed koronawirusem.

BO

Więcej o: