"Przyjaciółki" po wakacjach rozkręcają się coraz bardziej. Po tragicznych wydarzeniach z pierwszego odcinka przyszedł czas na uspokojenie fabuły. Co wydarzy się w odcinku w dzisiejszy czwartek?
Zuzę rozbraja dziecięca lekkoduszność Igora, jednocześnie imponuje jej z jakim luzem chłopak podchodzi do życia. Orientuje się, że sama już dawno nie czuła się tak wyluzowana jak w jego towarzystwie. Przez to coraz wyraźniej dostrzega kierat, w jakim sama żyje. Zaczyna mieć dosyć trybu życia jakie prowadziła dotychczas.
Wiktor cały czas nie może się przekonać do nowej opiekunki Mikołaja i Klary. By uspokoić swoje podejrzenia, postanawia zamontować w domu kamerkę. Ogień w związku Patrycji i Wiktora coraz bardziej przygasa, stają się sobie niemal obojętni.
Inga jest zniesmaczona zachowaniem Maksa. Zmienia zdanie na temat mężczyzny i postanawia nie utrzymywać z nim kontaktów. Myśląc, że to on natrętnie próbuje się do niej dodzwonić, ignoruje serię nieodebranych połączeń telefonicznych.
Inga, choć nie chce przyznać się sama przed sobą, jest zazdrosna o Maksa. Nie może pojąć jak to możliwe, że mężczyzna planuje ślub z jedną z kobiet poznanych przez aplikację randkową. Przypadek chce, że pojawia się na weselu byłego kochanka.
Zuza wpada na mieście na Igora, brata Jaśka, który przyjechał na jakiś czas do Warszawy. Z racji nieobecności Jaśka, Zuza postanawia zlitować się nad chłopakiem i proponuje mu, by zatrzymał się w ich domu na kilka dni.
Paweł ma coraz większe problemy z agresją. Staje się nieznośny już nie tylko dla domowników, ale i dla pracowników. Anka nie może dłużej tolerować takiego zachowania męża. Postanawia umówić go na wizytę do psychologa.
Kalina zaczęła pracować jako niania u Patrycji i Wiktora. Mężczyzna nadal nie jest zadowolony z wyboru opiekunki, jest podejrzliwy wobec młodej kobiety. Jasną stroną całej sytuacji jest fakt, że para może pierwszy raz od dawna zaplanować romantyczny wieczór we dwoje.
Przyznajcie się, śledzicie przyjaciółki uważnie?