• Link został skopiowany

Ten moment z igrzysk przejdzie do historii. Niewiarygodne, jak zachowały się Amerykanki

Simone Biles została potrójną złotą medalistką na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Mało brakowało, a zdobyłaby i czwarty medal. Niestety przez kilka błędów musiała ustąpić Rebece Andrade. To, co Biles zrobiła na ceremonii medalowej, zapamiętają wszyscy.
OLYMPICS-2024-ARTISTICGYMNASTICS/
Fot. REUTERS/Hannah Mckay

Trwają letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu. Nie da się ukryć, że największa walka w klasyfikacji medalowej toczy się między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Ci pierwsi zdobyli 53 medale i zajmują drugą pozycję. USA pozostaje liderem z 79 medalami. 5 sierpnia w stolicy Francji odbyły się zmagania w gimnastyce sportowej. Aż trzema medalami może pochwalić się amerykanka Simone Biles, która zdobyła złoto w wieloboju drużynowym i indywidualnym oraz w skokach. Niewiele brakło, a Biles sięgnęłaby również po złoto w ćwiczeniach wolnych. Niestety musiała tym razem ustąpić Rebece Andrade. Na późniejszej ceremonii jasno dała do zrozumienia, co myśli o swojej rywalce.

Zobacz wideo Anita Włodarczyk przetestowała kartonowe łóżko w wiosce olimpijskiej. Zobaczcie jak wypadł test

Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Simone Biles kłania się złotej medalistce 

Ten moment z pewnością wszyscy zapamiętają na długo. Choć nie da się ukryć, że między Andrade i Biles była zacięta rywalizacja, to ostatecznie Simone postanowiła okazać szacunek swojej rywalce. Kiedy wręczono medale, a Brazylijka stanęła na najwyższym podium, Biles i jej koleżanka, która zdobyła brąz, zaczęły kłaniać się Andrade. "Rebeca jest tak niesamowita, jest królową. Oglądanie jej jest tak ekscytujące. Wszyscy fani w tłumie jej kibicowali, więc to była właściwa rzecz. (...) To było całkowicie czarnoskóre podium, więc było to dla nas bardzo ekscytujące. Potem Jordan zapytała: Czy powinniśmy się jej pokłonić? A ja odpowiedziałem: Absolutnie" - cytuje Biles BBC. Zdjęcia z tego momentu znajdziecie w galerii na górze strony. 

Simone Biles zmagała się z poważnymi problemami. Mówi o tym otwarcie 

O problemach Amerykanki mówił w zasadzie każdy. Były nie tylko wynikiem presji, ale również molestowania, które przez lata miał dopuszczać się jej lekarz. Po igrzyskach w Tokio Biles wyciągnęła wnioski i postanowiła zawalczyć o siebie. - Przed igrzyskami w Tokio tak bardzo skupiłam się na tym, żeby uniknąć kontuzji, że zaniedbałam swoje zdrowie psychiczne. W końcu doznałam kontuzji, bo problemy mentalne też trzeba rozpatrywać w takich kategoriach. Tylko że w tym przypadku lekarz nie powie ci, że za trzy do sześciu tygodni wszystko powinno być w porządku. Nikt nie jest w stanie określić ram czasowych. Podjęłam walkę o siebie - mówiła tuż po zdobyciu drugiego złota na igrzyskach w Paryżu. ZOBACZ TEŻ: Żona Bartosza Kurka relacjonuje z Paryża. Przed meczem męża napisała o... tragedii

 
Więcej o: