Zarówno Marianna Schreiber, jak i Małgorzata Zwierzyńska mają za sobą debiut we freak fightach. Obydwie pojawiły się na gali Clout MMA 3 i obydwie wygrały swoje starcia. Schreiber pokonała Monikę Laskowską, z kolei Zwierzyńska zwyciężyła z Nikolą Bielą. Fakt, że żona posła PiS i patostreamerka spotkają się w oktagonie, dla pierwszej z nich był sporym szokiem. "O matko! Co tu się dzieje? Jaka walka z Gohą?! Nie wiem, w co jestem wplątywana, ale nie ma takiego tematu, muszę to szybko wyjaśnić, bo wiem, że to wygląda fatalnie" - pisała w mediach społecznościowych roztrzęsiona Schreiber.
Schreiber mimo początkowego zdziwienia dość szybko zaakceptowała, kim będzie jej kolejna przeciwniczka. 15 lutego w mediach społecznościowych Clout MMA transmitowane było spotkanie na żywo z zawodniczkami. Marianna Schreiber zaczęła od wyjaśnienia, dlaczego zdecydowała się stanąć z Gohą w oktagonie. - Chciałabym dać szansę Gosi, pokazać, że jest zdolna do uprawiania tego sportu i żeby dzięki tej walce zrobiła krok naprzód ku lepszej przyszłości, aby odcięła się od tego złego, co ją w życiu spotkało - powiedziała.
Zwierzyńska nie skomentowała tych słów Schreiber, za to zarzuciła przeciwniczce, że ta publicznie krytykowała jej rodzinę. Dodała także, że ona sama nie zdecydowałaby się na atakowanie jej bliskich. Marianna Schreiber podziękowała jej za to i przyznała, że irytuje ją, że w tę sytuację wplątywany jest jej mąż.
Wkurza mnie, jak mój mąż jest sztucznie wciągany w to [temat walk - red.] wszystko. Jest to dla mnie nie w porządku
- stwierdziła, dodając, że nie będzie odpowiadać na pytania dotyczące męża. Cały live był dość krótki i trwał niecałe 30 minut. Marianna Schreiber odniosła się w nim także do fanów Gohy Magical, pytając ich, gdzie byli i dlaczego nie reagowali, gdy kobieta brała udział w patostreamach w towarzystwie syna. Zwierzyńska z kolei powiedziała Schreiber, że nie życzy sobie, aby ta określała ją jako "patologię". - Nie wyjdę, dopóki cię nie rozłożę - stwierdziła Goha. Clout MMA 4 zaplanowano na 9 marca.