Na informację o nowej płycie fani zareagowali bardzo entuzjastycznie, ponieważ single z poprzednich krążków, stały się hitami i miały ogromną liczbę wyświetleń w sieci. Od trzech lat Lorde co kilka miesięcy odpowiada publicznie na pytania o zapowiadaną płytę, tłumacząc, że potrzebuje jeszcze trochę czasu na dopracowanie utworów.
Do 2013 roku o utalentowanej piosenkarce z Nowej Zelandii słyszało niewiele osób. W tymże roku Lorde, czyli Ella Marija Lani Yelich-O’Connor wydała swój pierwszy, minialbum pt. The Love Club EP, którego singlem promującym był utwór „Royals”. Chwilę po wypuszczeniu na muzyczny rynek tego utworu, trafił on na szczyt listy przebojów w Stanach Zjednoczonych, czyniąc Lorde (ur. 1996 r.) najmłodszą wokalistką, której singiel zajął pierwsze miejsce w notowaniu Hot 100 w USA. Sam album „The Love Club EP” zajął drugie miejsce na liście przebojów w Australii oraz Nowej Zelandii, a także szybko uzyskał status platynowej płyty. Jeszcze większy sukces osiągnął drugi, solowy album Lorde – „Pure Heroine”, wydany również w 2013 roku. Niedługo po ukazaniu się na rynku, zyskał pierwsze miejsce na listach przebojów w Australii oraz Nowej Zelandii . Do końca 2013 roku sprzedanych zostało ponad 1,5 miliona egzemplarzy albumu.
Po ogromnym sukcesie „Pure Heroine” oraz „The Love Club EP” Lorde ogłosiła, że rozpoczęła pracę nad kolejnym albumem. Fani wokalistki przyjęli tę wiadomość z ogromnym entuzjazmem i od razu zaczęli wyczekiwać nowego krążka. W 2014 roku w jednym z wywiadów Lorde zdradziła, że nowy krążek będzie zupełnie inny od pierwszego oraz, że jest nadal na wczesnym etapie tworzenia. W 2015 roku na pytania o nowy album wokalistka odpowiedziała, że nie musi się śpieszyć.
AW