22 maja Michał Piróg podczas wizyty w "Dzień dobry TVN" opowiedział o sytuacji sprzed lat, kiedy to zobaczył dziecko kopiące piłkę w stronę uwiązanego psa. Przyznał, że w reakcji na to zachowanie, uderzył dziecko. Choć jego wyznanie spotkało się ze zdecydowaną krytyką prowadzących śniadaniówkę, znany choreograf nie podzielał ich zdania. - Nie powinienem, ale to zrobiłem. To był mój odruch. (...) Ja go tak strzeliłem w głowę - stwierdził Piróg. - Przemocą na przemoc nigdy nie można reagować, żeby nie było wątpliwości - odparł Krzysztof Skórzyński, co spotkało się z natychmiastową reakcją gościa. - Można - padło z ust Piróga. Jako że to konkretne wyznanie odbiło się w mediach szerokim echem, tancerz postanowił raz jeszcze zabrać głos w sprawie.
Michał Piróg, po głośnej wypowiedzi w programie "Dzień Dobry TVN", gdzie przyznał, że uderzył dziecko znęcające się nad psem, postanowił odnieść się do całej sytuacji i wyjaśnić swoje zachowanie. Podkreślił, że nie należy do osób, które biernie przyglądają się przemocy. "Nastolatek kopiący z całej siły w przywiązanego na łańcuchu psiaka. Wszedłem na podwórko, pacnąłem w głowę i zaprowadziłem do matki" - zaczął na Instagramie. Zwrócił się także do osób, które krytykują jego zachowanie.
Wy pewnie włączylibyście mu tutorial 'Jak bawić się z psem'. U mnie włączył się instynkt, mimo iż nie było to być może najbardziej metodyczne. Wolę siebie za reakcję niż jej brak. Ja nie z tych, co podgłaśniają muzykę, jak słyszą, że mąż bije sąsiadkę. Dziękuję za uwagę
- napisał Piróg.
Michał Piróg od dawna otwarcie mówi o trosce i miłości do zwierząt. Przed laty w rozmowie z radiową Czwórką poruszył temat osób, które znęcają się nad swoimi pupilami. Zwrócił uwagę, że niektórzy nie potrafią właściwie postrzegać zwierząt i traktują je przedmiotowo. - Ludzie czasem nie postrzegają zwierząt we właściwy sposób. (...) Tych, którzy pastwią się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem, kierowałbym na badania psychiatryczne, by sprawdzić, jak bardzo zagrażają otoczeniu - opowiadał.
Pamiętajmy, że agresywna reakcja nigdy nie jest rozwiązaniem. Zgłoszenie sytuacji odpowiednim służbom to najbezpieczniejsza i najskuteczniejsza droga. Poinformuj o przemocy wobec zwierząt: policję (997), Straż Miejską (986), Inspekcję Weterynaryjną lub lokalne organizacje zajmujące się ochroną zwierząt.