Piotr Kaszubski dorobił się na sprzedaży środków do wybielania zębów. Influencer szybko został okrzyknięty "najmłodszym polskim milionerem". W pewnym momencie produktami zainteresowała się prokuratura. Kaszubskiemu zarzucono w sumie 14 przestępstw. Miał m.in. wyłudzić 31 mln złotych poprzez rzekome wprowadzanie 180 tys. klientów w błąd, co do skuteczności i właściwości sprzedawanych produktów. Sprawa została ostatecznie umorzona. "Żel wybielający mógł być sprzedawany masowo oraz był bezpieczny" - stwierdził w 2022 roku Kaszubski na Facebooku. Influencer postanowił jednak zawalczyć o odszkodowanie za ogromne straty finansowe i wizerunkowe. Adwokat mężczyzny przybliżył, czego dotyczyła najnowsza rozprawa.
W wywiadzie z Plotkiem mecenas Mariusz Bartosiak przybliżył nieco bardziej sytuację, w której obecnie znajduje się Kaszubski. Influencer wciąż próbuje odzyskać pieniądze, uracone w wyniku zarekwirowania produktów. - O 13:00 odbyła się rozprawa przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie. Pan Kaszubski pozwał Skarb Państwa o zapłatę 24 milionów złotych tytułem odszkodowania za zajęte produkty, które sprzedawał. (...) To była pierwsza rozprawa, kolejna ma być w styczniu. Kiedy zatrzymywali pana Piotra, zatrzymali też produkty w magazynie, którymi on handlował. Te produkty trzymali przez kolejne lata. One się przeterminowały i zepsuły - tłumaczył.
W mediach jakiś czas temu pojawiały się informacje, które wskazywały, że sprzedawane żele miały mieć negatywne skutki w użyciu. Ostatecznie sąd stwierdził, że produkty Kaszubskiego były bezpieczne. - Te produkty nie były szkodliwe. W postępowaniu, które się toczyło, była opinia biegłych, którzy wskazali, że nie były szkodliwe. Takich zarzutów nigdy nie było. (...) - tłumaczył Bartosiak, podkreślając, że nieprawdziwy zarzut został wykreowany przez prasę. ZOBACZ TEŻ: "Najmłodszy polski milioner" po latach odzyskał paszport. Mówi o szczegółach śledztwa