Jacek Borkowski miał za trzy tygodnie brać ślub kościelny z czwartą żoną. Pojawił się poważny problem

Jednej rzeczy Jacek Borkowski i jego czwarta żona nie dopatrzyli. Ich ślub kościelny już za trzy tygodnie, goście są zaproszeni, a oni... nie mają sali na wesele.

Przed Jackiem Borkowskim ważny dzień. Za niespełna trzy tygodnie ma ślubować przed Bogiem "miłość, wierność i uczciwość małżeńską". Choć odtwórca roli Piotra Rafalskiego z "Klanu" wziął w grudniu 2023 roku ślub cywilny z ukochaną Jolantą, zakochani nie wyobrażali sobie, by nie wziąć również ślubu kościelnego. Tym bardziej że pierwsza uroczystość w Radzyminie była tylko dla najbliższych, a teraz ma być wyprawiona z większą pompą. Jak dowiadujemy się z "Twojego Imperium", para od kilku miesięcy przygotowuje się do ceremonii, która ma się odbyć już 22 września 2024 roku. Ukochana aktora zapewnia, że wcześniej nie mieli czasu na drugie scementowanie ich miłości. - Często jeździliśmy do Krakowa, by tam załatwiać formalności. Wybieranie strojów, restauracji i zamawianie kościoła: to musi trwać - powiedziała Jolanta Borkowska w tygodniku.

Zobacz wideo Małżeńskie rady Barbary Kurdej-Szatan

Problem z weselną salą

Jednak małżonkowie nie pomyśleli, by zarezerwować salę z dużym wyprzedzeniem. Przewidywali, że nie będzie z tym problemu, a tu klops. Wybrane przez nich wymarzone miejsce w stronach rodzinnych panny młodej we wskazanym terminie jest zajęte. - Tam jest uroczo. Mają piękny ogród. Poza tym wygodny dojazd, bo miejsce położone jest w centrum miasta. Same plusy - zachwala Jolanta Borkowska. - No ja nie odpuszczę - dodaje. Nie powiedziała jednak, co zamierza dokładnie zrobić w takiej sytuacji. Przypomnijmy, że para poznała się po jego koncercie na początku 2023 roku. Była to miłość od pierwszego wejrzenia i aktor po trzech miesiącach znajomości się oświadczył.

Dzieci Jacka Borkowskiego o jego czwartej żonie. Jak na nią reagują?

Dzieci aktora cieszą się jego szczęściem. I szybko zaakceptowały jego wybrankę. Wspierały ojca podczas zaręczyn, o czym wspomniał swego czasu w wywiadzie. - Dzieci zareagowały bardzo dobrze, cała trójka, jak pojechałem do Krakowa z pierścionkiem, czekała przy telefonach. Obiecałem im, że jak tylko poznam odpowiedź Joli, dam im znać, czy jest ok - powiedział w rozmowie z "Faktem". - Oni nawet na Facebooku utworzyli taką grupę, by jednocześnie dostać informację. Było to bardzo urocze, jestem im wdzięczny za to, że dbają o ojca i nie chcą, żeby był sam - dodał wzruszony. Przypomnijmy, że Jacek Borkowski jest ojcem Karoliny, Jacka oraz Magdy. Jolanta to jego czwarta żona.

Więcej o: