Nie żyje Gabriel Seweryn. Bohater "Królowych życia" miał 56 lat

Nie żyje Gabriel Seweryn. Projektant znany z programu "Królowe życia" miał 56 lat.

Media obiegła smutna wiadomość o śmierci Gabriela Seweryna. Bohater "Królowych życia" zmarł w wieku 56 lat. W ostatnim czasie pisano o jego bankructwie. Z relacji w mediach społecznościowych wynikało, że postanowił zarejestrować się jako bezrobotny w Urzędzie Pracy. Śmierć mężczyzny potwierdziła Eva Todorov z Głogowskiego Szpitala Specjalistycznego. Więcej zdjęć Gabriela znajdziesz w galerii na górze strony. 

Zobacz wideo "Nie mam kontaktu z uczestnikami... To nie moi ludzie". Sylwia Peretti ostro o relacjach w programie "Królowe życia"

Gabriel Seweryn przed śmiercią został przyjęty na SOR

"Około godziny 15.30 pacjent został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki. Po około dwóch godzinach, kiedy się już wydawało, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia" - powiedziała rzeczniczka szpitala. "Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny". Szczegółowa przyczyna śmierci nie jest na razie znana.

Gabriel Seweryn na urodzinach Panek Clinic
Gabriel Seweryn na urodzinach Panek Clinic Nie żyje Gabriel Seweryn. Bohater 'Królowych życia' miał 56 lat. Fot. KAPiF.pl

Gabriel Seweryn przeżywał ostatnio ciężki okres. Został bankrutem 

Nie tak dawno pisaliśmy o problemach "Versace z Głogowa". Projektant od wielu lat zajmował się tworzeniem ubrań ze skóry. Coraz więcej osób decyduje się jednak sięgać po sztuczne zamienniki. Po intensywnej walce o interes celebryta musiał zrezygnować ze swojej działalności. Gwiazdor "Królowych życia" bardzo szybko stracił wszystkich klientów. "Od zawsze kochałem to, co robiłem i nadal kocham to, co robię, jednakże coś we mnie umarło" - tłumaczył nie tak dawno na swoim profilu na Instagramie. W tym samym poście Gabriel poinformował swoich fanów o wpisaniu się do rejestru osób bezrobotnych. Prawdziwą popularność przyniósł mu udział w programie TTV. To właśnie tam widzowie mogli zobaczyć, jak wygląda praca projektanta od podszewki. Od jakiegoś czasu Gabriel szkolił się w wykonywaniu makijażu permanentnego. "Czuję się w końcu na właściwym miejscu. Szkoda, że tyle lat zwlekałem, ale widać to właściwy moment" - pisał o nowym hobby. ZOBACZ TEŻ: Przez lata jego partnerem był "Versace z Głogowa". Potem darli koty. Co słychać u Rafała Grabiasa?

 
Więcej o: