Krzysztof Cugowski był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa ma dwóch synów, Wojciecha i Piotra. W latach 90. wokalista zakończył związek z Małgorzatą Cugowską. Powodem rozstania była nowa miłość artysty. Zakochani musieli pokonać na początku wiele trudności. Od ponad 30 lat są szczęśliwym małżeństwem. Owocem ich związku jest syn Krzysztof junior.
Krzysztof i Joanna Cugowscy spotkali się po raz pierwszy, kiedy Budka Suflera koncertowała w USA w latach 90. Kobieta mieszkała wówczas w Stanach Zjednoczonych z rodziną. Zakochani szybko zorientowali się jednak, że połączyło ich wyjątkowe uczucie i postanowili działać.
Po dwóch, trzech miesiącach wiedzieliśmy, że trzeba z tym coś zrobić. Sytuacja jednak wcale nie była łatwa. Mieliśmy swoje małżeństwa, dzieci, córka Joasi miała trzy lata. Wykonaliśmy odważny ruch, zwłaszcza Asia, która w Ameryce miała dobre, ułożone, dostatnie życie. Rozwiedliśmy się. Ona zabrała trzy walizki, ja wyszedłem z domu z teczką z dokumentami - wspominał muzyk w rozmowie z "Super Expressem".
Kiedy Krzysztof i Joanna podjęli decyzję, że chcą być razem, wszystko potoczyło się niezwykle szybko. Przeprowadzili się do rodzinnego miasta wokalisty, Lublina, gdzie wybudowali dom. Wkrótce też się pobrali. W ubiegłym roku świętowali 30. rocznicę ślubu.
W tym roku mija równo 30 lat od dnia, kiedy postanowiliśmy iść razem przez życie. Rozbiliśmy dwie rodziny, aby być razem. Jednak dziś mogę z całą pewnością powiedzieć, że to była słuszna decyzja i gdybyśmy jej nie podjęli skończyłoby się to dla nas dramatycznie - przyznał artysta w ubiegłym roku na łamach "Na żywo".
Jakiś czas temu szerokim echem w mediach odbił się występ Kuby Szmajkowskiego w jednym z odcinków programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Młody wokalista wcielił się w Kendricka Lamara. W wyniku scenicznych popisów piosenkarz oraz produkcja show musieli mierzyć się z oskarżeniami o tzw. blackface. Głos w sprawie zabrał też były juror, Krzysztof Cugowski. - Żyję na świecie już tyle lat, że widziałem naprawdę najróżniejsze wariactwa. Jeżeli w serialu "Bridgertonowie" Netfliksa królowa angielska jest czarna i gra ją czarna aktorka, a akcja dzieje się na początku XIX w., to chyba nikogo nie powinna dziwić sytuacja z programu. Szanujmy naszą historię z każdej strony. Bo jednostronna ostrożność niczego nie zmieni (...). Sytuacja nie wydaje mi się jakąś wyjątkową aferą, ponieważ byliśmy już świadkami przeróżnych szaleństw telewizyjnych - powiedział w rozmowie z portalem Onet.