Anna Starmach ma dwoje dzieci: córkę Jagnę oraz syna Gustawa. Dziewczynka pojawiła się na świecie w 2018 roku, jej brat trzy lata później. Jurorka "MasterChefa" kilka dni po urodzeniu chłopca znalazła czas, by zaapelować do fanek i wyprowadzić je z błędu. Poszło o wygląd jej brzucha po ciąży.
Starmach we wpisie przede wszystkim skupiła się na ważnym przesłaniu. Wyjaśniła, że dla niej w tym okresie ważni są bliscy, a nie powrót do dawnej sylwetki. Odpowiedziała też bowiem na komplementy obserwatorek, które pisały, że "wspaniale wygląda po porodzie", a także zasypały ją pytaniami o to, "jak ona to robi". Postanowiła wytłumaczyć paniom, że każda kobieta ma prawo do powrotu do formy w swoim tempie. Dodała swoje zdjęcie, na którym jest zmęczona, ale radosna.
Chciałam wam pokazać dwie perspektywy: na wprost i z profilu. Mam jeszcze spory brzuszek. Noszę spodnie z szeroką gumą, ciążowe. Brzuszek nie znika od razu. To naturalne, ale ja się tego nie wstydzę - tłumaczyła na InstaStories.
Podkreśliła też, że na razie nie skupia się na figurze, ma na to czas. "Na razie mam ważniejsze sprawy i osoby na głowie. Dziękuję za komplementy, ale wiedzcie, że wygląd w tym momencie mojego życia jest dla mnie sprawą naprawdę drugorzędną" - kontynuowała. Uwielbiamy Annę Starmach za takie promowanie naturalności i rozsądnego podejścia do ciała! Więcej zdjęć gwiazdy "MasterChefa" i jej bliskich znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Gwiazda TVN to kolejna znana kobieta, która z dumą zaprezentowała ciało po ciąży. W tej grupie znalazła się m.in. Ashley Graham. Modelka opublikowała zdjęcie nagiego brzucha, pokrytego rozstępami. " Ta sama ja, kilka nowych historii" - napisała. Ze swojego ciała nie do końca jest jednak zadowolona Agnieszka Włodarczyk, która urodziła w 2021 roku. Aktorka zapytała się internautek, czy mają jakieś patenty na ulepszenie kondycji tej części ciała. Wśród komentujących znalazł się jej partner, Robert Karaś.
Komentarze (0)
Anna Starmach pokazała brzuch kilka dni po porodzie. "Ja się tego nie wstydzę"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!