Filip Płażalski jest obdarzony niezwykle czystym i wysokim głosem. Nastolatek próbował swoich sił w rodzimych talent show. Jego śpiew mogliśmy najpierw podziwiać w "Mam talent!". Jurorzy, a zwłaszcza Agnieszka Chylińska, byli pod ogromnym wrażeniem "Time to say goodbye" w operowym wydaniu zaśpiewanym przez Filipa. W "The Voice Kids" z kolei nastolatek zachwycił gwiazdy, kiedy podczas przesłuchań w ciemno wykonał piosenkę z kreskówki "Pinokio". Niestety, w obu programach Płażalski skończył swoją przygodę jeszcze przed finałem.
Tym razem o Filipie zrobiło się głośno za sprawą jego występu w drawskim kościele. Chłopak wykonał "Ave Maria" podczas uroczystości pierwszej komunii świętej. 11-latek w stroju ministranta niezwykle brawurowo i czysto zaśpiewał trudną pieśń, czym zachwycił internautów. Nagranie z jego wystąpienia cieszy się niezwykłą popularnością. W gronie komentujących znalazły się także osoby, które z dużym sceptycyzmem podchodzą do tego typu występów. Zdaniem krytyków, kościelny ołtarz nie jest dobrym miejscem na wokalne popisy.
Pięknie, ale prezbiterium to nie scena. Młody naprawdę pięknie śpiewa i bardzo mu kibicuję w jego muzycznej drodze. Natomiast absolutnie nie powinien śpiewać w trakcie mszy przed ołtarzem, obrócony do niego tyłem. To jest aliturgiczne. Ponadto Ave Maria nie powinno się śpiewać na uwielbienie po komunii. (...) Nie winię za to Filipa. Zawiedli dorośli (usprawiedliwiam rodziców, bo mogą nie znać się na liturgice), zwłaszcza ksiądz, który dopuścił taką formę podczas liturgii - czytamy na Facebooku.
Przypomnijmy, że utalentowane dzieci niezwykle często pojawiały się w produkcji "Mam talent!". Jurorzy niemal zawsze byli poruszeni wokalnymi popisami kilkuletnich uczestników. Do historii telewizji przeszły występy Klaudii Kulawik czy Magdy Welc. Pierwsza z dziewczynek otarła się o wygraną, zaś druga była laureatką trzeciej edycji popularnego show. Dorosłe już obecnie kobiety kontynuują karierę muzyczną, jednak bez większych sukcesów.