W programie BBC dostało się J.K. Rowling. Widzowie winią prowadzącego

Gościnią Evana Davisa w audycji radia BBC była recenzentka gier Stacey Henley, która w mocnych słowach skomentowała postawę J.K. Rowling wobec osób transpłciowych.

Od kilku lat media debatują nad wpisami autorki książek o młodym czarodzieju. Wiele osób nazywa J.K. Rowling TERFką (to skrótowiec od trans exclusionary radical feminist, a więcej można przeczytać np. na stronie Fundacji Trans-Fuzja https://www.transfuzja.org/edukacja/terf). Zarzucają pisarce, że swoimi wypowiedziami sugeruje, że prawa transkobiet nie powinny zostać zrównane z prawami kobiet cispłciowych, czyli takich, których płeć jest zgodna z oznaczeniem przypisanym przy narodzinach. Inni sądzą, że opinie pisarki niewiele mają wspólnego z wykluczeniem czy kontrowersją. Przypomnijmy, że w swoich wypowiedziach Rowling drwiła z pojęcia "osób, które menstruują", uznała też, że inkluzywny język wymazuje kobiety z przestrzeni publicznej.

Zobacz wideo Urodzinowa impreza w stylu Harry'ego Pottera? "Wyszło sztosowo"

J.K. Rowling zaatakowana przez Stacey Henley. Padły oskarżenia o transfobię

Nazwisko popularnej pisarki padło w rozmowie Evana Davisa ze Stacey Henley. Dziennikarz BBC przepytywał transpłciową testerkę o jej stosunek do "Dziedzictwa Hogwartu", gry opartej na uniwersum Harry'ego Pottera. Jej premiera zapowiedziana jest na 10 lutego. Henley jasno zaznaczyła, że kupowanie "Dziedzictwa Hogwartu" jest dla niej wspieraniem transfobii. Redaktorka naczelna portalu The Gamer w swojej wypowiedzi wielokrotnie podkreśliła także, że J.K. Rowling prowadzi kampanię nienawiści przeciwko osobom trans. 

Myślę, że musimy być bardziej selektywni w kwestii rodzaju sztuki, którą wspieramy. Jeśli jest ona tworzona przez kogoś, kto nadal wykorzystuje nazwisko, aby forsować transfobię, a my nadal go wspieramy, to w tym miejscu trzeba wyznaczyć granicę - powiedziała.

Henley dodała też, że rozumie, jak ważne dla wielu osób są książki o Harrym Potterze i że sama byłaby zdruzgotana, gdyby autor czegoś, co bardzo ceni, ujawnił się z poglądami J.K. Rowling.

Nie chce, żeby ludzie palili jej książki. Nie proszę też, aby porzucali wspomnienia z dzieciństwa. Proszę jedynie, aby pomyśleli, jaki wpływ ma dalsze wspieranie jej kolejnych przedsięwzięć - podkreśliła.

Wielu słuchaczy było oburzonych wystąpieniem Stacey Henley. Jeszcze bardziej oberwało się prowadzącemu audycję Evanowi Davisowi, który w żadnym momencie nie przerwał wypowiedzi testerki, ani nie zanegował jej słów. Głos w tej sprawie zabrało BBC. Jak podaje Daily Mail, w specjalnym oświadczeniu czytamy, że stacja odcina się od słów Henley i potępia brak interwencji ze strony Davisa. Jej przedstawiciel zwrócił jednak uwagę, że temat jest ważny.

To trudny i kontrowersyjny temat, który staramy się traktować sprawiedliwie. Jednak powinniśmy zakwestionować te twierdzenia bardziej bezpośrednio i przepraszamy, że to się nie stało - podał rzecznik BBC.

Dotąd J.K. Rowling nie skomentowała wystąpienia Stacey Henley w audycji prowadzonej przez Evana Davisa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.