Od kwietnia tego roku o Macieju Orłosiu zrobiło się głośno w plotkarskich mediach. Były prezenter "Teleexpressu" upublicznił bowiem związek z dziennikarką Pauliną Koziejowską, a od tego czasu chętnie chwali się w mediach społecznościowych romantycznymi zdjęciami z ukochaną. Chociaż w życiu uczuciowym Macieja Orłosia układa się znakomicie, jak wynika z ustaleń Pomponika, dziennikarz ma spore powody do zmartwień z powodu finansów. Łącznie z odsetkami Orłoś ma zalegać prawie 500 tys. zł urzędowi skarbowemu w Warszawie.
Serwis powołuje się na informatora, który przekazał, że o rzekomych problemach finansowych Macieja Orłosia zostali powiadomieni jego współpracownicy. Pieniądze, które są winni dziennikarzowi, mają przekazać bezpośrednio do organu podatkowego.
Wszyscy jego kontrahenci dostali pismo z jego urzędu skarbowego, z którego wynika, że Orłoś jest zadłużony na prawie 500 tysięcy złotych i jeśli kontrahenci mają względem niego zobowiązania finansowe, muszą je uregulować, wysyłając pieniądze do urzędu, nie bezpośrednio do Macieja Orłosia - cytuje informatora Pomponik.
Z kolejnych danych, do których dotarł serwis, wynika, że zadłużenie Macieja Orłosia ma obejmować okres od stycznia 2019 do stycznia 2021 roku i opiewać na kwotę 411 100,69 zł. Wliczając odsetki, suma ma wynosić łącznie aż 497 084,40 zł.
Poprosiliśmy Macieja Orłosia o komentarz w tej sprawie, jednak jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Maciej Orłoś przez 25 lat związany był z Telewizją Polską, a z publicznym nadawcą pożegnał się w 2016 roku. Następnie rozpoczął pracę w telewizji Wirtualnej Polski, skąd odszedł pod dwóch latach i otworzył własny kanał na YouTubie. W kolejnych latach współpracował z Radiem Zet, a w 2020 roku dołączył do redakcji Radia Nowy Świat. Maciej Orłoś jest także autorem książek, a oprócz tego prowadzi szkolenia i warsztaty z autoprezentacji i wystąpień publicznych.