Córki Hanny Lis mieszkają za granicą. Dziennikarka nie ukrywa dumy: Wchodzą w świat z przytupem

Hanna Lis ze związku z przedsiębiorcą Jackiem Kozińskim doczekała się dwóch córek. Julia i Anna są już pełnoletnie i nie mieszkają w Polsce. Dziennikarka w najnowszym wywiadzie wyjawiła, jak udaje im się utrzymać kontakt mimo dzielącej je odległości. Nie ukrywała dumy z pociech.

Więcej na temat dzieci gwiazd przeczytasz na portalu Gazeta.pl. 

Hanna Lis jest mamą dwóch dorosłych córek, które swoje życie układają w Amsterdamie. Dziennikarka w 1999 roku urodziła Julię, a dwa lata później na świat przyszła młodsza z córek Anna. Rzadko kiedy pokazuje je w mediach społecznościowych, ale teraz pochwaliła się ich sukcesami. Starsza z pociech nie jest zainteresowana życiem w blasku fleszy. Anna swoją karierę związała z modelingiem i świetnie sprawdza się w tej roli. Dziennikarka w rozmowie z Plejadą przyznała, że w ich przypadku dzieląca je odległość nie jest problemem, gdyż zawsze miały bardzo bliskie relacje. Z dumą podkreśliła, że córki świetnie sobie radzą i są samodzielne. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hanna Lis świadkowała na ślubie Tomasza Lisa, a później sama została jego żoną. Historia miłości dziennikarskiej pary

Zobacz wideo Dzieci aktorów, które poszły w ślady znanych rodziców

Hanna Lis z dumą mówi o córkach. "Nie są uprzywilejowane"

Hanna Lis w rozmowie z Plejadą przyznała, że bardzo często widuje się z córkami. Julia i Anna chętnie wracają do Polski, ale dziennikarka też je odwiedza. Stara się rozmawiać z nimi codziennie, co nie oznacza, że tęsknota jest mniejsza: 

ZOBACZ: Hanna Lis ze starszą córką na zdjęciu sprzed 20 lat. Okazja nie byle jaka

Tęsknota jest z obu stron, to normalne. Kiedy jeszcze były mniejsze, zastanawiałam się na temat tego syndromu pustego gniazda, gdy dzieci wyjeżdżają i ta matka zostaje sama. Nawet przez sekundę nie miałam tego syndromu, bo jesteśmy ze sobą na tyle blisko cały czas, że nie czułam, aby coś się zmieniło. Weszłyśmy na inny etap relacji (...) Jest ona bardziej przyjacielska, ale też o wiele bardziej partnerska - powiedziała.
 

Julia ma 23 lata i studiuje, 21-letnia Anna rozwija karierę w modelingu. Dziennikarka nie ukrywała dumy i dodała, że jej córki są samodzielne i nie są w żaden sposób uprzywilejowane. Po wyprowadzce muszą radzić sobie same, jednak dziennikarka jest spokojna o ich kariery. 

Cieszę się, że weszły w swoje życie i są niezależne. To mnie ogromnie cieszy, że mają to uczucie samostanowienia, które jest ważne dla każdego człowieka (...) Jestem bardzo szczęśliwa, że moje dziewczyny wchodzą w świat z przytupem, co nie wynika z tego, że są uprzywilejowane, bo nie są w żaden sposób. Gdyby były w Polsce to może mogłyby się gdzieś powołać na mamusię, czego nie znoszą (...) Tam są zdane same na siebie i zdają ten egzamin dzień po dniu fantastycznie, co daje mi poczucie spokoju i komfortu - wyznała.
 

Tak bliska relacja jest godna pozazdroszczenia. Więcej zdjęć córek Hanny Lis znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Więcej o: