Więcej dram z życia celebrytów znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Filip Chajzer po raz kolejny jest na świeczniku. Wszystko po tym, jak kilka dni temu do mediów trafiły zdjęcia paparazzi, na których miał wymieniać czułe gesty z kobietą, która nie była jego oficjalną partnerką. Prowadzący "Dzień dobry TVN" nie chciał odnosić się do tego, co zostało uwiecznione na fotografiach - i co więcej - zapierał się, że nic o tym nie wie, ale po publikacji materiałów sprawa nabrała rozpędu. Razem z Małgorzatą Walczak, z którą związał się w 2013 roku, wydali krótkie oświadczenia o tej samej treści. Media jednak docierają do nowych informacji, co skomentowała wymownie była partnerka Chajzera.
Choć oboje poprosili o uszanowanie ich prywatności dla dobra syna, to jednak sprawa jest gorąca. Wszystko przez to, że jak donosi Pudelek, Walczak miała dowiedzieć się o ekscesach partnera z mediów - wyjechała wtedy na kilka dni, podczas których prezenter zabalował, co uwiecznili fotoreporterzy. Jak podaje ten sam serwis, nie mieszkają już razem. Filip Chajzer od kilku dni ma przebywać w hotelu. Na te doniesienia Małgorzata Walczak nie zareagowała wprost, ale dodała słowa Lwa Tołstoja:
Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie - brzmi treść cytatu.
W komentarzach internauci wyrażają swoje wsparcie, a także dzielą się swoimi przemyśleniami na temat sytuacji prywatnej Małgorzaty Walczak i Filipa Chajzera.
Podziwiam postawę i życzę siły. We dwoje z synem dacie radę. Coś o tym wiem.
Pani Gosiu, ściskam jak kobieta kobietę. Bardzo współczuję, mimo że się nie znamy.
Pani Gosiu, jest pani atrakcyjną, młodą kobietą. Szkoda najlepszych lat z kimś takim. Teraz to trudne, ale głowa do góry - pocieszają.
Pierwsze doniesienia o tym, że Filip Chajzer i Małgorzata Walczak się spotykają, pojawiły się w 2013 roku. Połączyło ich nie tylko uczucie, lecz także sprawy zawodowe, bowiem kobieta była menadżerką prezentera. W 2017 roku na świecie pojawił się ich syn Aleksander.