Więcej informacji i ciekawostek ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Paweł Ozdoba do tej pory zasłynął już z kilku zdumiewających wypowiedzi. Prezes Centrum Życia i Rodziny swego czasu przekonywał, że polityka Unii Europejskiej godzi w prawa polskiej rodziny. Innym razem namawiał samorządy, które przyjęły uchwały anty-LGBT, by nie uginały się pod naciskami Brukseli i nie wycofywały ustanowionych regulacji prawnych. Tym razem jednak Paweł Ozdoba przebił samego siebie i stwierdził, że polskie małżeństwa rozpadają się przez serial "Moda na sukces". Tak, on naprawdę to powiedział.
Paweł Ozdoba pod koniec kwietnia zorganizował konferencję pt. "Nierozerwalność małżeństwa - studium upadku wartości". Prezes na tle obrazu Jana Pawła II mówił o zmierzchu moralności i narzekał na rozpad wartości rodzinnych. W pewnym momencie stwierdził, że za taki stan rzeczy odpowiada w ogromnej mierze serial "Moda na sukces" i jego popularność w Polsce. Polacy pierwszy odcinek zobaczyli 5 września 1994 roku. Ostatni został wyemitowany na antenie TVP1 9 grudnia 2014.
Każdy pamięta amerykański serial "Moda na sukces". To był hit, wszyscy to musieli oglądać, część się śmiała, część oglądała z zainteresowaniem, część być może nawet pasjonowała. W szczycie zainteresowania jeden odcinek oglądało w Polsce pięć mln osób. (...) Taka oglądalność oznacza, że wszystkie informacje, które pojawiały się w serialu, wpływały na mentalność widzów, kształtowanie ich poglądów i postaw.
Następnie Paweł Ozdoba przeszedł do sedna problemu i przedstawił dokładne wyliczenie na temat tego, ile w serialu było małżeństw i rozwodów.
W latach 1987-2021 zanotowano w serialu aż 99 ślubów, nie wnikam tu, czy były to śluby kościelne, cywilne czy humanistyczne. A jednocześnie 42 rozwody i dodatkowo 17 ślubów zostało unieważnionych, bo para narzeczonych w tym serialu zawierała ślub pomimo tego, że już trwała w jakimś związku małżeńskim. To pokazuje, że śluby w Polsce były przez wiele lat przedstawiane jak karykatura. To na pewno oddziaływało na nasze postrzeganie małżeństwa, rodziny, na myślenie o tym, w jaki sposób można w przyszłości tworzyć rodzinę.
W dalszej części konferencji został też przedstawiony serial "Przyjaciele". Mężczyzna był oburzony, że już w pierwszym odcinku główna bohaterka ucieka sprzed ołtarza, a inna okazała się nieheteronormatywna. Tym wszystkim zajmuje się prezes Centrum Życia i Rodziny. Nas zastanawia tylko, kto liczył te wszystkie rozwody i śluby w serialach.