• Link został skopiowany

Piotr Kraśko w głównym wydaniu "Wiadomości". TVP nie darowała mu: Kolejny celebryta złapany na rażącym łamaniu prawa

W ostatnim wydaniu "Wiadomości" została poruszona sprawa Piotra Kraśki, który został skazany za prowadzenie auta bez prawa jazdy. Porównali dziennikarza do Donalda Tuska czy Dariusza Krupy.
Piotr Kraśko w głównym wydaniu 'Wiadomości'
Fot. KAPiF, Wiadomości TVP

Bądź na bieżąco. Więcej o gwiazdach z wyrokiem przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Piotr Kraśko za prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy został ukarany przez Sąd Rejonowy w Łomży grzywną w wysokości 7500 złotych oraz otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów przez kolejny rok. Dziennikarz przyznał się do błędu, przyjął karę i przeprosił wszystkich za pośrednictwem Instagrama. TVP nie przepuściła okazji i stał się on bohaterem ostatniego wydania.

Zobacz wideo Piotr Kraśko o imprezie Kingi Rusin w Hollywood: "Amerykanie są bardzo specyficzni"

Piotr Kraśko w "Wiadomościach"

"Wiadomości" poruszyły sprawę dziennikarza w materiale o nazwie "Problemy z praworządnością celebrytów". Kraśkę porównano do innych znanych osób, które złamały prawo prowadząc samochód, przywołano m.in. zmarłego Kamila Durczoka, Dariusza Krupę i Donalda Tuska. Ten ostatni niedawno również miał problemy z prawem. Byłemu premierowi odebrano prawo jazdy za znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

W materiale wspominano również, że w ciągu sześciu lat, kiedy Kraśko świadomie łamał prawo, wiele razy wypowiadał się na temat praworządności w przestrzeni publicznej. Nie uszło to uwadze internautów, którzy zarzucili mu hipokryzję. Nie był to jednak pierwszy raz, kiedy Kraśko miał problemy z prawem jazdy, o czym nie zapomnieli wspomnieć w TVP.

ZOBACZ TEŻ: Piotr Kraśko jeździł bez prawa jazdy przez 6 lat. Ale, o zgrozo, nikogo to nie dziwi

Już w 2007 r. media pisały, że Piotr Kraśko stracił prawo jazdy za punkty karne. Po raz drugi stracił je w roku 2014, aby je odzyskać, musiałby zdać egzamin - czego nie zrobił. W konsekwencji w 2015 r. stracił uprawnienia na stałe. To nie przeszkadzało mu chwalić się publicznie na łamach prasy swoją motoryzacyjną pasją i kolejnymi ekskluzywnymi samochodami - mówiła prowadząca wydanie główne "Wiadomości".

W materiale głos zabrał ekspert "Wiadomości", czyli redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Tomasz Sakiewicz stwierdził, że celebryci "szanują jedynie prawo, które daje im uprzywilejowaną pozycję".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: