Więcej o polskich gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl >>>
Paulina Krupińska zyskała ogromną rzeszę fanów, dzięki występom w programie śniadaniowym "Dzień dobry TVN". Widzowie są ciekawi smaczków z jej życia prywatnego, dlatego na bieżąco śledzą ją na Instagramie. Ostatnio prezenterka zorganizowała serię pytań i odpowiedzi, by internauci mogli ją nieco lepiej poznać. Zapytali ją m.in. o wiarę i czy trudno jest praktykować, będąc na co dzień w show-biznesie. Krupińska odpowiedziała szczerze.
Paulina Krupińska została zapytana o to, czy ciężko być katoliczką w show-biznesie. Prezenterka przyznała, że spotkała się z krytyką, jednak szanuje odmienne zdanie innych ludzi.
W związku z tym, że mam wiarę, jestem ogromną szczęściarą, większy pokój w serduchu i więcej miłości bliźnich. Czy spotkałam się z krytyką? Tak, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Szanuję wszystkich - nawet tych, którzy stają mi w poprzek i mają inne zdanie.
Krupińska oprócz pytań dostała także nieprzyjemną wiadomość. Internautka zarzuciła jej, że urodziła dziecko przed ślubem z Sebastianem Karpielem-Bułecką. Gwiazda jednak nie zareagowała złością. Zdradziła, że często czyta takie komentarze na swój temat, ale nie ma z tym problemu.
Czasem wiara nie równa się tylko regułom kościelnym i też wiara nie dotyczy tylko i wyłącznie Kościoła. Dzieciątko akurat jest dużym cudem i szczęściem. I jestem pewna, że Bóg kocha wszystkie dzieci.
Zgadzacie się z podejściem Krupińskiej?