Więcej na temat programów rozrywkowych znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Elżbieta Czabator w programie "Rolnik szuka żony" nie znalazła prawdziwej miłości, a jej związek z Markiem szybko się rozpadł. W finałowym odcinku rolniczka nie chciała zdradzać zbyt wiele, ale kandydat do jej serca okazał się niegodny zaufania. Teraz Elżbieta zdecydowała się na kolejną ważną zmianę w życiu - sprzedaje całą swoją posiadłość.
Elżbieta postanowiła sprzedać dom wraz z ziemią. Cała działka ma aż 26500 metrów kwadratowych, czyli 2,65 ha. Na tej imponującej powierzchni usytuowane są dwa domy, a także budynek gospodarczy, domek letniskowy i staw z molo. Działka jest bogato wyposażona - jest duży podjazd, plac zabaw i ogromny ogród pełen drzewek i innej roślinności. Wnętrza 160-metrowego domu, w którym mieszka Elżbieta, mieliśmy okazję zobaczyć w programie. Pośrednik nieruchomości, który szuka kupca chce wykorzystać ten fakt:
Jeśli jesteś fanem programu, i sam/a chciałbyś/abyś poczuć się, jak jego uczestnik, to nie ma do tego lepszego miejsca niż ta posiadłość! - czytamy w ogłoszeniu.
Ta posiadłość usytuowaną w województwie świętokrzyskim została wystawiona za... dwa miliony złotych. Wiadomość o tym szybko rozeszła się w sieci. Sama uczestniczka postanowiła zabrać głos na grupie fanów programu na Facebooku. Wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na ten krok. Dom z tak dużym terenem zaczął przerastać jej możliwości. Zapowiedziała duże zmiany w życiu.
No tak, sprzedaję, bo sama wszystkiego nie ogarnę i najwyższa pora, żeby zamknąć swoją przeszłość i spróbować od nowa stworzyć coś na mniejszej powierzchni. Zachęcam do zakupu i pozdrawiam wszystkich bez wyjątku - napisała Elżbieta w komentarzach.
Weszła także w interakcję z fanami. Zdradziła, że teraz marzy o dużo mniejszym mieszkaniu.
Jak sprzedam, to kupię kawalerkę. Dla mnie wystarczy - dodała.
Internauci przyznali rolniczce rację. Ich zdaniem dom i działka są piękne, lecz dla jednej osoby jest to stanowczo za dużo pracy. Sam ogród wymaga ciągłego poświęcania czasu. Nie zabrakło przytyków do Marka.
Dom piękny, zadbany ogród itd. Myślę, że kupiec się znajdzie, a taki nowy start i zmiana otoczenia zawsze się przydaje. Jak się uda dobrze sprzedać, można zasponsorować jakiś kurs klasy, stylu i ważenia słów dla pewnego pana, ot tak, w prezencie mikołajkowym - napisała jedna z fanek.
Myślicie, że ta zmiana wyjdzie Elżbiecie na plus?