Więcej o życiu prywatnym gwiazd znajdziecie na gazeta.pl.
Cezary Pazura wskoczył zwinnie na krzesło, aby wymienić oświetlającą salon żarówkę. Niezwykle dumny z tego czynu aktor zapozował tuż przy kominku, by pokazać wszem i wobec swoją pracę. Cóż, mimo dobrych chęci nie zachwycił własnej żony. Edyta Pazura z uszczypliwością wytknęła mu wolne tempo majsterkowania.
Kochana, ale jaki dumny na tym zdjęciu. W pierwszej chwili myślałam, że Oscara odbiera - wtórowały jej internautki.
Edyta Pazura drwi z męża, który wziął się za domowe porządki: W takim tempie...
Na profilu celebrytki pojawiło się zdjęcie Cezarego Pazury. Uśmiechnięty aktor pewnie nie spodziewał się, że ukochana w ironiczny sposób skomentuje jego wysiłek włożony w wykonanie tak "trudnej" czynności domowej.
W takim tempie mój kran w łazience zostanie naprawiony najprawdopodobniej w 2030 roku - zażartowała Edyta.
Fanki utożsamiły się z jej uwagą. Podzieliły się w komentarzach własnymi historiami i narzekały na partnerów, którzy nie wypełniają domowych obowiązków. Byli jednak i tacy, którzy stanęli w obronie Cezarego.
Ależ daj spokój, mam dokładnie takie same terminy montażu czegokolwiek w domu co Czarek. Może nie jesteśmy najlepsi, ale nie jesteśmy też najdrożsi - próbował przekonać do swoich racji jeden z fanów.
Hmm… Gdzieś to już słyszałam i to w moim domu… - odparła Edyta.
Inna użytkowniczka Instagrama zauważyła, że po tylu latach związku małe zaangażowanie w prowadzenie domu nie musi wcale wynikać z lenistwa.
Pani Edytko, nic nie dzieje się bez przyczyny. To taka gra. Przecież pan Czarek nie może po piętnastu latach pokazać, że wszystko umie zrobić, tylko dozuje, żeby dodać pikanterii do związku.
To faktycznie jest pikantnie... Szczególnie gdy się wściekam - zaznaczyła Pazura.
Myślicie, że Edyta jest dla Cezarego zbyt surowa? Na szczęście małżonkowie traktują wszystko z przymrużeniem oka.
