• Link został skopiowany

Anna Wendzikowska nie chce mieć kontaktu z rodzicami. "Wyrażam się z szacunkiem do wszystkich" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Anna Wendzikowska wyznała na Instagramie, że nie utrzymuje kontaktów z rodzicami. O szczegółach trudnej relacji opowiedziała w rozmowie z reporterem Plotka.
Anna Wendzikowska o trudnej relacji z rodzicami i kontaktach z fanami
Fot. Kapif/ Instagram/ aniawendzikowska

Bądź na bieżąco. Więcej ciekawych artykułów o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.

Anna Wendzikowska z powodzeniem łączy pracę w zawodzie z macierzyństwem. Dziennikarka odnalazła się w roli samotnej matki i chętnie dzieli się kulisami życia na Instagramie. Jakiś czas temu opowiedziała o szczegółach relacji z rodzicami. Przyznała wówczas, że odcięła się od rodziny. W rozmowie z reporterem Plotka zdradziła, czy spodziewała się, że jej wyznanie zyska tak duży rozgłos. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Anna Wendzikowska nie ma kontaktu z rodzicami, a matka Kisio o sporze z córką zwierzyła się tabloidowi. Oto rodzinne konflikty gwiazd

Zobacz wideo Wendzikowska nie ma kontaktu z rodzicami. „Wyrażam się z szacunkiem do wszystkich"

Anna Wendzikowska o trudnej relacji z rodzicami i kontaktach z fanami 

Anna Wendzikowska przyznała, że w przeszłości rodzice byli bardzo wymagający, co odbiło się na jej psychice. Zdecydowała, że nie chce utrzymywać kontaktów z matką i ojcem. Również jej córki nie są w kontakcie z dziadkami. Jej wyznanie poniosło się szerokim echem. Gwiazda w rozmowie z dziennikarzem Plotka podkreśliła, że nie śledzi doniesień na swój temat. 

Dla mnie to, co istnieje poza moją przestrzenią, jest bez znaczenia. Ja tego nie śledzę, ja w to nie wnikam, ja się w to nie wczytuję. Wyrażam się dosyć precyzyjnie, zawsze w duchu jednak pozytywnym i z ogromnym szacunkiem dla wszystkich i dla wszystkiego dookoła. A co się wokół tego tworzy, to historia poza mną - zaczęła dziennikarka.

Fani zaczęli dziękować dziennikarce, że zechciała publicznie opowiedzieć o trudnych doświadczeniach. Anna wspomniała, że stara się regularnie odpowiadać na wiadomości od obserwatorek, które dzielą się z nią swoimi troskami. 

Widzę, że jestem dla nich pewnego rodzaju nadzieją na to, że można złapać wiatr w żagle. Tak naprawdę jesteśmy zależni od siebie. Cokolwiek się dzieje w tym świecie zewnętrznym, nie musi nas złamać. Ja na wiadomości odpisuję i staram się dawać wsparcie. Osobiście, indywidualnie do każdej z tych dziewczyn napisać coś, wesprzeć. Wszyscy jesteśmy tacy sami, zmagamy się z podobnymi tematami. Nie chodzi o to, żebyśmy sobie dokładali. Jeżeli możemy, to żeby sobie nawzajem pomóc - dodała Wendzikowska.

Dziennikarka zdradziła również, jakie wiadomości od fanek ją przerażają. Koniecznie zobaczcie powyższy materiał wideo.

Więcej o: