Doda obnaża kulisy małżeństwa ze Stępniem. "Gdy dzwonił, dostawałam duszności ze stresu. Nie mogłam oddychać"

Doda nie ma zamiaru milczeć i ujawnia kulisy życia u boku Emila Stępnia. Otworzyła się w rozmowie z dziennikarką tygodnika "Wprost".

Więcej o kontrowersjach wokół "Dziewczyn z Dubaju" przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wielkimi krokami zbliża się premiera "Dziewczyn z Dubaju", która zaplanowana jest na 26 listopada. Doda ogłosiła kilka dni temu, że odcina się od filmu, ponieważ Emil Stępień uniemożliwił jej dokończenie prac na ostateczną wersją produkcji, dlatego ona nie bierze za nią odpowiedzialności. Ponadto na jaw wychodzą kolejne szczegóły - według relacji Piotr Krysiaka (autora książki "Dziewczyny z Dubaju"), producent filmu jest winny inwestorom ponoć 45 milionów złotych. Rabczewska twierdzi, że o niczym nie wiedziała, co więcej, obnaża kulisy toksycznego małżeństwa.

Zobacz wideo Doda nie może zmontować "Dziewczyn z Dubaju". Emil zamknął przed nią drzwi

Doda wspomina czas separacji ze Stępniem. „Gdy dzwonił, dostawałam duszności ze stresu. Nie mogłam oddychać"

Kilka dni temu w sieci opublikowany został wywiad Dody dla tygodnika "Wprost". Artystka dała do zrozumienia, że była poniżana przez męża. Dziś nie ma z nim kontaktu, ale kiedy jeszcze go miała...

Gdy dzwonił, a jego imię pojawiało się ekranie telefonu, dostawałam duszności ze stresu. Nie mogłam oddychać. Zresztą on o tym doskonale wie.

Po czasie okazało się, że Emil mógł mieć tajemnice przed żoną.

Dowiedziałam się, że Emil ma osiem kart telefonicznych. A ja się tak cieszyłam, opowiadałam koleżankom, że idąc do toalety, zostawia telefon na stole... Teraz planuję warsztaty online dla kobiet „Jak s*****olić sobie życie prywatne i tanecznym krokiem wyjść z czarnej dupy". Doktorat mogę z tego zrobić. Bo to mój problem, bo to moje wybory, nikt nie stał z pistoletem nad moją głową i nie mówił mi „ożeń się ze mną". Poza tym to ja sama wykreowałam postać Emila, taką, jaką ja sama widziałam przez dłuższy czas. Fajnego, uczciwego faceta, chodzącego do kościoła, dobrego i kochanego, stroniącego od alkoholu, nie homofoba - dodaje.

Artystka skupia się stale na pracy nad sobą i swoim stanem psychicznym, dlatego coraz częściej sięga po specjalistyczne lektury.

Ostatnio czytam bardzo dużo książek psychologicznych, to ma związek z sytuacją, w której się znalazłam prywatnie. I trafiłam na pozycję o tym, jak wychodzić z roli ofiary, by pokonać depresję, stany lękowe, ataki paniki, które miałam. W tej książce pada ważne zdanie, by nie mówić o sobie, jako o ofierze, a ocalałym. To dotyczy np. ludzi, którzy wyszli z katastrof. Dzisiaj wiem, że będę robić wszystko, by trzymać się tej wersji, że ocalałam.

ZOBACZ TEŻEmil Stępień obrzucił błotem Dodę i Sadowską, teraz nie szczędził innych kobiet. "Widzę masywną panią". Mamy dowód

Podjęliśmy próbę kontaktu z Emilem Stępniem, jednak do czasu opublikowania artykułu nie odpowiedział na nasze pytania. Kiedy tylko mężczyzna odniesie się do zarzutów żony, natychmiast o tym napiszemy.

Więcej o: