Grób Krzysztofa Krawczyka po kilku miesiącach doczekał się pomnika i pamiątkowego portretu. To skłoniło Ewę Krawczyk do przełamania lodów w kontaktach z Krzysztofem Igorem Krawczykiem, z którym prowadzi medialny konflikt od śmierci artysty. Żona muzyka zaproponowała mu, by jego ciało po śmierci spoczęło obok grobu sławnego ojca. Krzysztof junior nie wyglądał na zachwyconego i w ostrych słowach odpowiedział macosze.
Konflikt na linii Krzysztof Igor Krawczyk i Ewa Krawczyk trwa od lat, ale nasilił się po śmierci Krzysztofa Krawczyka. Kością niezgody jest podział majątku, a jedyny syn wokalisty przekonuje, że nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać, ze względu na niezdolność do pracy i chorobę. Krzysztof junior z macochą widuje się jedynie na sali sądowej, gdzie trwa spór o testament muzyka. Ewa Krawczyk zrobiła pierwszy krok, by zażegnać konflikt. Nie ukrywała, że los syna jej ukochanego męża nie jest jej obojętny. Zadbała o to, by niedaleko swego ojca mógł spocząć po śmierci także Krzysztof Igor Krawczyk.
Junior w rozmowie z "Super Expressem" odpowiedział macosze. Przyznał, że nie ma zamiaru umierać i zamiast jej gestu dobrej woli liczy na to, że w końcu rozwiążą kwestie majątkowe i sprawę nieuwzględnienia go w testamencie, który artysta zmienił przed śmiercią.
Nie zamierzam umierać. Niech Pani Ewa nie kupuje mi ziemi na grób, tylko niech mi lepiej kupi mieszkanie i się ze mną rozliczy - odparł.
Wygląda na to, że oferta Ewy Krawczyk nie zrobiła na Krzysztofie juniorze wrażenia. Nic nie zapowiada, by rodzinny konflikt miał się wkrótce zakończyć.