Od kiedy na świat przyszła Lilibet Diana, fani rodziny królewskiej zastanawiają się, jak będzie wyglądał jej chrzest. 6 czerwca szczęśliwi rodzice poinformowali, że ich rodzina powiększyła się. Książę Harry ze względu na szacunek do królowej Elżbiety chciał, by chrzest córki odbył się w Windsorze tak jak w przypadku Archiego. Mimo napiętej relacji z rodziną królewską, Harry był skłonny wrócić z rodziną do kraju. Jego plany nie spodobały się księciu Williamowi, który miał się głośno sprzeciwić.
Fani royalsów mieli nadzieję, że członkowie rodziny królewskiej wezmą udział w uroczystości chrztu Lilibet Diany. Sussexowie planowali nawet, że powrócą do Wielkiej Brytanii i ochrzczą córkę w tym samym miejscu, gdzie dwa lata temu Archiego. Zamierzali zorganizować chrzest zgodnie z prawie 200-letnią tradycją, ale przeszkodą okazał się książę William. Wiadomo, że od lat prowadzi spór z bratem, a ich relacje nigdy nie były aż tak napięte.
Jak donosi "The Sun", książę William sprzeciwił się pomysłowi, by jego młodszy brat wraz z Meghan Markle ochrzcili córkę w królewskich kaplicach. Korespondent NBC, Neil Sean, nie ukrywał, że zachowanie Williama wskazuje na to, że pomiędzy nim a jego bratem szybko nie dojdzie do porozumienia.
Według bardzo dobrego źródła, książę William był tym, który w zasadzie powiedział: 'Nie, nie sądzimy, żeby to zadziałało'. To nie był szczególnie dobry pomysł - przyznał Sean.
Przyszłemu królowi miała nie spodobać się lista warunków, pod jakimi Meghan i Harry przylecieliby do Wielkiej Brytanii. Podstawowym była obecność na chrzcie samej królowej, co podniosłoby rangę wydarzenia (królowa Elżbieta nie przyszła na chrzest Archiego).
W ostatnim czasie na światło dzienne wypłynęły spekulacje, że książę William wraz z żoną mieli zastraszać Meghan i Harry'ego, co w głównej mierze przyczyniło się do ich decyzji o wyprowadzce do USA. Być może mąż księżnej Kate zakwestionował plany brata i jego małżonki, bo nie chce, by Lilibet Diana zyskała miejsce w linii sukcesji do brytyjskiego tronu. Wówczas znalazłaby się na ósmej pozycji, na której obecnie widnieje książę Andrzej. Ewentualną zmianę będzie można zaobserwować na oficjalnej stronie rodziny królewskiej.