• Link został skopiowany

Książę Andrzej ucieka od odpowiedzialności i... prawników. Od momentu złożenia pozwu ukrywa się w posiadłości królowej

Książę Andrzej unika jak ognia konfrontacji z prawnikami, którzy chcą wręczyć mu dokumenty w sprawie o wykorzystanie seksualne Virginii Roberts Giuffre. Z tego też powodu ostatnio uciekł do letniej posiadłości królowej Elżbiety II.
Książę Andrzej, królowa Elżbieta II
East News

Książę Andrzej kilka dni temu ponownie udał się do letniej posiadłości swojej matki, królowej Elżbiety II. To już kolejny urlop w tym miejscu - w sierpniu pojawiły się zdjęcia z jego wizyty w Szkocji. Ma chodzić o to, że książę chce uniknąć konfrontacji z prawnikami, którzy wręczą mu pozew dotyczący seksu z nieletnią. 

Zobacz wideo Królowa Elżbieta pokroiła tort mieczem

Książę Andrzej ucieka przed odpowiedzialnością?

Trzy lata temu wyszło na jaw, że książę Andrzej wiedział o skandalu z udział Jeffreya Epsteina, który miał wykorzystywać seksualnie nieletnie, a także oferować je innym milionerom, w tym także jemu. Sprawa ucichła, jednak w sierpniu Virginia Roberts Giuffre złożyła pozew przeciwko księciu Andrzejowi. Jak zeznała w śledztwie, w latach 2001-2002 trzy razy miała świadczyć usługi seksualne członkowi rodziny królewskiej i obecnie domaga się odszkodowania. Liczy na to, że sprawca poniesie odpowiedzialność za swoje czyny i nie zwolni go z tego pozycja społeczna. Ma też nadzieję, że inne ofiary będą miały odwagę, by głośno mówić o złu, z jakim miały do czynienia.

Zobacz też: Miał być z córką na pizzy, a nie w wannie z niewolnicą seksualną Jeffreya Epsteina. Alibi księcia Andrzeja upadło. Został pozwany

W dniu złożenia pozwu, 9 sierpnia, książę Andrzej wraz z byłą żoną Sarą Ferguson wybrał się na urlop do szkockiej posiadłości Balmoral, a teraz udał się tam ponownie. Kiedyś syn Elżbiety był znany był z zamiłowania do gorących wakacji, jednak teraz zdecydowanie bezpieczniej czuje się w rezydencji swojej matki. Nic dziwnego - królowa skierowała pisma do brytyjskich organizacji medialnych, w których ostrzega przed próbą zrobienia lub publikowania zdjęć Andrzeja w Balmoral. "The Sun" twierdzi, że książę próbuje uniknąć wręczenia mu przez prawników dokumentów w sprawie o wykorzystywanie seksualne, jak zresztą robił to przez ostatnie tygodnie. Gdy to się stanie, Andrzej będzie musiał wziąć udział w procesie. 

"The Sun" starał się obejść zakaz ze strony królowej i opublikował fotografie nie z samego Balmoral, ale z podróży na miejsce. Widać na nich Andrzeja i byłą żonę w samochodzie.

Więcej o: