Zofia Zborowska zdobyła serca internautów dzięki niebanalnemu poczuciu humoru i dystansowi do siebie. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie wyglądu. Nie szukając daleko, wystarczy wspomnieć jej ostatnie zdjęcie "oczami teściowej", którym rozłożyła fanów na łopatki. Styl i żarty Zborowskiej nie trafiają jednak do wszystkich.
W środę Zofia Zborowska pojawiła się w programie "Dzień dobry TVN", w którym razem z aktorką Martą Wierzbicką i psycholożką Katarzyną Kucewicz rozmawiała na temat mechanizmu oceniania kobiet przez... inne kobiety. Aktorka nie ukrywa, że sama dostaje krytyczne wiadomości. Na Instagramie opowiedziała, jak wyglądała jedna z nich.
Kto dziś oglądał "Dzień dobry TVN"? Jak wrażenia? Kiedy kończy się opinia, a zaczyna hejt? Ja dostałam wiadomość od konta trolololo, że "jak ja mogę tak o siebie nie dbać, przecież mój mąż zakochał się w innej wersji mnie". Zatem chciałam przypomnieć, że czasem wyglądam tak jak na ostatnim zdjęciu (zdjęcie "oczami teściowej" - przyp. red.), a czasem tak jak na tym i myślę, że to jest piękne - napisała Zborowska.
Mój mąż jest ostatnią osobą na ziemi, która postrzega mnie tylko i wyłącznie przez pryzmat tego, jak wyglądam. No chyba że o czymś nie wiem.
Aktorka, nawet będąc w ciąży, nie przerabiała zdjęć, a pokazywała, jak naprawdę wygląda okres oczekiwania na dziecko. Teraz bez owijania w bawełnę, opowiada o tym, co dzieje się z kobietą w czasie połogu.