Od narodzin Antosia minęło dziewięć lat, ale Edyta Pazura pamięta każdy szczegół. Nawet to, że wody płodowe odeszły jej tuż po zakupie dywanów. Skąd o tym wiemy? W poniedziałek żona Cezarego Pazury świętowała urodziny syna i opublikowała na ten temat krótkie "opowiadanie".
Antoś urodził się dokładnie 19 lipca 2012 roku. Z okazji dziewiątych urodzin chłopca zarówno Cezary Pazura, jak i jego żona zamieścili na Instagramie jego wcześniej niepublikowane zdjęcia. Szczególnie nietypowy był post Edyty.
Pewnego pięknego dnia lipca siedziałam na obiedzie we włoskiej restauracji wraz z całą moją familią. Dzień był upalny, a dokładnie chwilę wcześniej kupowałam dywany oraz drobne meble w jednej z warszawskich galerii handlowych, które później dzielnie nosiłam do samochodu. Gdy w końcu zasiadłam na lunch, rozgościłam się na ratanowym krześle, dostałam wcześniej zamówioną zupę grzybową, nagle… Nagle poczułam ciepło spływające po moich nogach i nie był to dotyk małżonka, lecz zupełnie coś innego - napisała Edyta Pazura.
Celebrytka w tak opisowy sposób opowiedziała, jak odeszły jej wody płodowe. Z opisu wynika, że chwilę później była już w drodze do szpitala.
19 lipca pojawił się on. Obiekt moich westchnień i fotograficznych uniesień. Kiedy jestem zamyślona, pyta: "mamo, czy jesteś smutna", a gdy przychodzi wieczór, szuka kompana do zasypiania - napisała czule o synu.
Przypomnijmy, że Cezary i Edyta Pazurowie są razem od ponad 14 lat. Mają troje dzieci: 12-letnią Amelię, dziewięcioletniego Antosia i trzyletnią Ritę.