W mediach nie przestaje się mówić się o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego. Zdawało się, że para, która raczej unikała publicznego mówienia o życiu prywatnym, przemilczy i tę kwestię. Kossakowski faktycznie na razie nie zabrał głosu, ale Wojciechowska przerwała milczenie. Znów dodała wpis.
Martyna Wojciechowska mogła przeczytać pod swoimi postami masę pytań o rozstaniu. W końcu dodała wymowny wpis i zaczęła odpowiadać na niektóre z komentarzy. Dzień po tym, jak w sieci pojawiła się informacja o końcu jej związku z Kossakowskim, podróżniczka pojawiła się w roli ambasadorki polskich paraolimpijek na konferencji prasowej fundacji UNAWEZA. Wówczas została zapytana przez jednego z dziennikarzy o relację z partnerem, ale wyznała, że to nie jest moment na mówienie o życiu prywatnym. Kilka godzin później zabrała głos na Instagramie i dodała wpis potwierdzający rozstanie.
Podróżniczka zamieściła kolejny wpis. Co prawda dotyczył on humbaka, jednego z największych stworzeń podwodnego świata, ale też napisała w nim kilka prywatnych słów.
W górach i pod wodą, z dala od zgiełku czuję się zawsze najbardziej spokojna i wyciszona. A co wy robicie w chwilach największego chaosu, kiedy świat wali się wam na głowę? - napisała Wojciechowska.
Według ustaleń Pudelka to Przemek Kossakowski podjął decyzję o rozstaniu i już trzy miesiące po ślubie wyprowadził się z mieszkania na Żoliborzu, w którym mieszkał z Martyną Wojciechowską i jej córką, Marysią. Myślicie, że Przemek Kossakowski odniesie się do sprawy?