Ponad trzy lata temu Martyna Wojciechowska zaczęła spotykać się z Przemkiem Kossakowskim. Para wzięła ślub w październiku 2020 roku, jednak jak się okazało, ich związek nie przetrwał próby czasu.
Wiadomość o rozstaniu Przemka Kossakowskiego i Martyny Wojciechowskiej pojawiła się w mediach w środę 14 lipca. Dzień później dziennikarka i podróżniczka zamieściła obszerny post, w którym pierwszy raz skomentowała rozstanie.
Jak wiecie, bardzo rzadko wypowiadam się na temat mojego życia osobistego, ale w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi i licznymi spekulacjami, chciałabym, żebyście usłyszeli kilka słów bezpośrednio ode mnie - zaczęła podróżniczka.
Jak sama przyznaje, koniec związku był dla niej samej wielkim zaskoczeniem. Nie spodziewała się, że miłość się skończy. Dodaje, że przysięga była dla niej bardzo ważna.
Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie - czytamy we wpisie.
Mimo że od rozstania minęło już sporo czasu, Martyna Wojciechowska jest wciąż bardzo smutna.
Minęło wiele miesięcy, jednak smutek nie mija. Zapewne możecie sobie wyobrazić, co czuję i jak trudny jest to czas dla mnie i dla Marysi. Proszę więc wszystkich o uszanowanie naszego spokoju. Jeśli chcielibyście nas jakoś wesprzeć, to zachowajcie życzliwą ciszę - zakończyła wpis.
Myślicie, że Przemek Kossakowski też wyda specjalne oświadczenie?