Martyna Wojciechowska opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać, jak przyjmuje szczepionkę przeciw COVID-19. Zdjęciu towarzyszy ważny wpis, w którym poruszyła temat również innych szczepionek.
W swoim wpisie dziennikarka przyznała, że już zaszczepiła się przeciw COVID-19, tak samo jak jej córka. Jest świadoma, że jej słowa mogą wywołać burzę, ale podkreśliła, jak ważne jest szczepienie. Sama się o tym przekonała, gdy obawiała się o życie taty, który nie zdążył zgłosić się do punktu szczepień przed zakażeniem koronawirusem.
I wiem, że zaraz rozpęta się burza w komentarzach, bo mamy skłonności do bycia ekspertami w każdym temacie. Ja jednak ufam przede wszystkim lekarzom. A Covid-19 to poważna, często śmiertelna choroba. Mój tata nie zdążył się zaszczepić zanim zachorował i przez wiele dni drżeliśmy o jego życie - napisała.
Wcześniej jednak poruszyła temat innych szczepionek, zwracając uwagę na ich ogromne znaczenie w dziejach ludzkości.
Zanim noworodek opuści szpital ma wykonane dwa szczepienia: 1. Szczepienie przeciwko WZW B, czyli wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. (Choć ja sobie nie wyobrażam, że można nie zrobić dziecku i sobie na własne życzenie także szczepionki przeciwko WZW A) oraz 2. Szczepienie BCG noworodka przeciwko gruźlicy. W późniejszych latach przyjmujemy kolejne szczepienia m.in. przeciwko śwince, różyczce, krztuścowi, odrze, polio. Dzięki tej ostatniej, udało się niemalże całkowicie wyeliminować chorobę Heinego-Medina na całym świecie. W Polsce już od prawie 40 lat nie odnotowano żadnego przypadku zachorowania! A w przeszłości choroba ta była przecież źródłem epidemii na całym świecie - napisała Martyna Wojciechowska.
Dziennikarka przytoczyła także historię z 1958 roku, gdy Amerykanie zaczęli masowo szczepić się przeciw polio zaraz po tym, jak Elvis Presley przyjął szczepionkę w programie na żywo, a potem dał koncert.
Dawanie przykładu innym ma sens! Poza tym szczepimy się przed wyjazdami przeciwko żółtej febrze, durowi brzusznemu, tężcowi. (Oczywiście o ile chcemy podróżować w bardziej egzotyczne kierunki). Wierzę w medycynę i jej rozwój. Wierzę w to, że przynosi nam większe bezpieczeństwo - dodała.
Na koniec Martyna Wojciechowska dodała, że zdrowie i bezpieczeństwo najbliższych to dla niej najważniejsze argumenty.