Martyna Wojciechowska przez wiele lat mieszkała na Żoliborzu w luksusowym apartamencie o powierzchni 200 metrów kwadratowych. W połowie kwietnia opuściła jednak dawne lokum i urządziła przeprowadzkę, z której relację zdała współpracująca z nią profesjonalna "organizerka". Podróżniczka zapozowała wówczas na tle nowej garderoby.
Teraz, przy okazji zachęcania do śledzenia meczów podczas tegorocznych Mistrzostw Europy żona Przemka Kossakowskiego dyskretnie pochwaliła się klimatycznie urządzonym salonem. W pomieszczeniu ewidentnie królują drewniane dekoracje. Sami zobaczcie! Nas najbardziej urzekł stolik ze słojów drzew oraz duża, idealna na seanse filmowe kanapa.
A jak wyglądał salon w poprzedniej nieruchomości "kobiety na krańcu świata"? Był połączony z miejscem przeznaczonym na gabinet, a jego etniczna aranżacja przywoływała od razu na myśl podróżnicze skojarzenia.
Brąz w połączeniu z szarością idealnie pasował do tajemniczego klimatu apartamentu, który tworzyły przenoszące w czasie dodatki: globusy, mapy, pamiątki z różnych zakątków świata czy starodawny fotel z podnóżkiem.
Sercem poprzedniego lokum gwiazdy był pokój, w którym nagrywała filmiki dla swoich fanów. Przytulności miejscu dodawały zawieszone na ścianach obrazy oraz ogromne brązowe drzwi, które, choć tworzyły tło, były główną ozdobą mieszkania.
Martyna urządzała wnętrza żoliborskiego apartamentu kilka lat temu, ale już wtedy przejawiała ogromną miłość do eksponowania w pomieszczeniach naturalnych materiałów. W kuchni Wojciechowskiej panowała moda na drewniane fronty mebli.
W domowym zaciszu podróżniczki nie mogło również zabraknąć pokaźnej biblioteczki i jej imponującej zawartości. Trzeba przyznać, że takiego arsenału literatury nie powstydziłby się nawet żaden znany poeta czy naukowiec. Na nas to zdjęcie zrobiło ogromne wrażenie!
Z niecierpliwością czekamy, aż prowadząca "Kobiety na krańcu świata" pokaże internautom więcej kadrów z nowego mieszkania. Jesteście ciekawi?