Od tragicznej śmierci księżnej Diany w wypadku samochodowym mijają 24 lata. Na zawsze zapisała się w pamięci Brytyjczyków jako "królowa ludzkich serc". Zagraniczne media donoszą, że na odsłonięciu jej pomnika, który ma znaleźć się w ogrodzie Pałacu Kensington, zabraknie przyszłego następcy tronu. Książę Karol nie zaszczyci swoją obecnością tej uroczystości i ma ku temu powód.
1 lipca, w 60. rocznicę urodzin księżnej Diany, brytyjska rodzina królewska uczci jej pamięć. Na uroczystości pojawią się jej synowie, książę William i książę Harry, jednak bez żon. Zabraknie również księcia Karola. Jak donosi portal Entertainment Tonight, Karol wraz z Camillą tego dnia będą przebywać w Szkocji. Jak zdradził informator, książę zdecydował, że nie weźmie udziału w uroczystości, by nie rozpraszać uwagi swoją obecnością. Przyszły następca tronu jak ognia unika tematów związanych z byłą żoną.
Małżeństwo księżnej Diany i księcia Karola nie było szczególnie udane - i jest to bardzo delikatne określenie. W życiu księcia pojawiła się druga kobieta, Camilla Parker-Bowles. Jak księżna Diana przyznała w słynnym wywiadzie, trzy osoby w małżeństwie to już jest tłum. Nie była szczęśliwa w związku, który miał na nią destrukcyjny wpływ. Wyznała, że Karol stale ją ignorował. W pewnym momencie, z powodu niepowodzenia w miłości, targnęła się na własne życie. Gdy w sierpniu 1996 roku sfinalizowano rozwód, została pozbawiona tytułu "Jej królewskiej Mości". Rok później w Paryżu doszło do wypadku samochodowego. W wyniku doznanych obrażeń Diana zmarła w szpitalu.
Spodziewaliście się, że zabraknie księcia Karola na odsłonięciu pomnika tragicznie zmarłej byłej żony?