Małgorzata Rozenek wróciła już z rodziną do Polski, jednak cały czas raczy fanów fotkami z Meksyku. Perfekcyjna opublikowała nowe zdjęcie na Instagramie, na którym pozuje w basenie wypełnionym owocami. W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza.
Statystyki nie pozostawiają wątpliwości. Najwięcej jedzenia marnuje się w domach i według danych, każdego dnia wyrzucamy do śmieci średnio jeden posiłek. Nowe zdjęcie Małgorzaty Rozenek rozpętało prawdziwą burzę w komentarzach. Celebrytka w stroju kąpielowym zapozowała w basenie, który był wypełniony przeróżnymi owocami.
Czerp z życia pełnymi garściami, żyj kolorowo, zdrowo jedz, czasem da się, to nawet połączyć. Cudownego dnia, kochani - napisała.
Fani nie ukrywali, że zdjęcie perfekcyjnej ich nie zachwyciło. Mało tego - zwrócili uwagę, że celebrytka propaguje marnowanie jedzenia tylko po to, by zrobić estetyczne zdjęcie na Instagramie.
Świadome marnowanie jedzenia, chyba, że zjesz to, co w tym chlorze pływa.
Nie samym owocem człowiek żyje, kliknij oznaczenie i się zainspiruj - odpowiedziała Małgorzata.
Zdjęcie ładne. Pytanie tylko, czy te owoce, które pływają w basenie, zje Pani, Pan Radek czy może dostaną je inni goście? A może Pani je wyrzuci? Jakiś niesmak pozostaje, że te owoce pójdą do kosza, a wyglądają pysznie.
Wszystko dla reklamy (owoce są oznaczone) i dla instagramowego życia - czytamy.
Małgorzata poleciła internautom kliknąć w oznaczenie, co zrobiliśmy. Okazało się, że Rozenek postanowiła wziąć udział w artystycznym projekcie, który powstał w Tulum i polega on na promowaniu i doświadczaniu procesu odczuwania energii płynącej z owoców. Na profilu można znaleźć zdjęcia osób, które medytują, a później dotykają owoców, nie ukrywając przy tym satysfakcji z jedzenia świeżych i soczystych produktów.
Tymczasem marnowanie jedzenia to jeden z grzechów głównych krajów szeroko pojętego zachodu. W Polsce jest to problem coraz bardziej powszechny - Polacy marnują jedzenie na potęgę, w każdej sekundzie w naszym kraju wyrzuca się prawie 160 kilogramów (!) pożywienia. I nie mówimy tu tylko o dużych producentach czy restauracjach. Za ponad 50 proc. tej liczby odpowiadamy my - zwykli konsumenci. Kupujemy i wyrzucamy, niekiedy wciąż jeszcze zdatne do spożycia produkty, czym przyczyniamy się do niszczenia środowiska. Nic dziwnego, że Małgosia Rozenek, kąpiąca się w basenie z owocami, które później trafią najpewniej na śmietnik, wywołała negatywne komentarze - świadomość tego, ile jedzenia marnujemy, jest na szczęście coraz większa.
Co można z tym zrobić, prócz tak oczywistej rzeczy, jak "zjeść tyle, ile się kupiło"? Więcej informacji o różnych pomysłach na ograniczenie marnowania żywności znajdziecie m.in. tutaj > > >