Oliwia Bieniuk jest już coraz bardziej aktywna w mediach i nie tylko tych społecznościowych. Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka ma za sobą już pierwszy wywiad do "VIVY!", a od jakiegoś czasu gości również na ściankach i w programach telewizyjnych. Tym razem wystąpiła w "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedziała o wynikach matur, a także planach na wakacje.
Oliwia Bieniuk przyznała, że jest zadowolona ze swojej matury, jednak zaznaczyła, że to matematyka sprawiła jej najwięcej kłopotów.
Jestem zadowolona, myślę, że ok. Najgorzej poszła mi matematyka, od dziecka sprawiała mi duże problemy. Na początku bardzo się stresowałam, bałam się, jaka będzie lektura na polskim, ale była "Lalka". Potem była matematyka, jak otworzyłam arkusz, to się przestraszyłam - wspominała, dodając, że do matury z języka angielskiego podeszła już nieco bardziej na luzie - tłumaczyła.
W trakcie matur mogła liczyć na wsparcie najbliższych. Jak się okazuje, to ojciec stresował się bardziej niż ona.
Tata stresował się bardziej niż ja. Mimo to mogłam na niego liczyć. Przez całe matury woził mnie na egzaminy i trzymał za mnie kciuki - dodała.
Czy Oliwia Bieniuk chce pójść w ślady mamy i również zostać aktorką? Taka opcja ją interesuje, jednak nie planuje w najbliższym czasie zdawać do szkoły aktorskiej. Planuje za to zrobić prawo jazdy.
Chciałabym, ale nie wiem, czy bym wytrzymała psychicznie w szkole aktorskiej. To są ciężkie studia. Bardzo mi się to podoba, chciałabym to robić w przyszłości. (...) Nie skupiałam się na tym. Teraz mam wakacje, chciałabym odpocząć i zdać prawo jazdy. Po wakacjach mam plany, ale nie chciałabym zdradzać, top secret - podsumowała.
Myślicie, że Oliwia ma szansę na karierę aktorską?