Dzień przed oficjalną imprezą otwierającą Eurowizję 2021 polska delegacja została poddana testom na obecność koronawirusa, które u jednego z członków ekipy wskazały wynik pozytywny. Rafał Brzozowski zmuszony jest spędzić najbliższy czas w izolacji, a ostateczna decyzja o jego wystąpieniu podczas drugiego półfinału ma zapaść dopiero 19 maja. Co wiemy do tej pory?
Europejska Unia Nadawców opublikowała 17 maja aktualizację dotyczącą stanu zdrowia polskiej drużyny. Jak poinformowano za pośrednictwem strony eurovision.tv, wszystkie testy PCR wyszły negatywnie. Mimo tego, Rafał aby odetchnąć z ulgą musi poczekać do 19 maja. To właśnie wtedy ma przejść ostateczny test, którego wynik okaże się decydujący.
W związku z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19 15 maja wszyscy członkowie polskiej delegacji zostali poddani testom PCR, zgodnie z protokołem BHP Eurowizji 2021. Mamy przyjemność poinformować, że wszystkie te testy PCR wyszły negatywnie. Na wszelki wypadek polska delegacja pozostanie w kwarantannie do czasu ponownego przetestowania, które odbędzie się przed próbami generalnymi drugiego półfinału w środę.
Organizatorzy konkursu przewidzieli, że ze względu na rozwój pandemii niektórzy uczestnicy Eurowizji nie będą mieć możliwości, aby wystąpić na scenie. Na wszelki wypadek zobligowali więc reprezentanta każdego kraju do nagrania tzw. live-on-tape, które będzie mogło zostać wyemitowane zamiast występu na żywo. Jeśli wynik Rafała będzie pozytywny, będzie zmuszony do skorzystania z tej opcji.