Książę Filip nie żyje. Śmierć męża królowej Elżbiety II potwierdził Pałac Buckingham w piątek. O problemach zdrowotnych księcia mówiło się już od dłuższego czasu. Kilka tygodni temu był hospitalizowany. Niedługo przed świętami wielkanocnymi wrócił do domu. Każdy miał nadzieję, że jego stan zdrowia się polepszy. Niestety stało się inaczej. Książe zmarł w piątek rano w wieku 99 lat.
Książę Filip swoje ostatnie dni spędził w spokoju z dala od Londynu. Z informacji przekazanej przez Pałac Buckingham dowiadujemy się, że mąż królowej Elżbiety II zmarł w spokoju, w otoczeniu najbliższej rodziny na Zamku Windsor.
Jej Wysokość Królowa Elżbieta z głębokim smutkiem informuje, że zmarł jej ukochany mąż, Jego Wysokość Książę Filip. Książę odszedł w pokoju dziś rano w Zamku Windsor. Rodzina Królewska łączy się w żałobie z ludźmi na całym świecie - czytamy w oświadczeniu rodziny królewskiej.
Nie są jeszcze podane żadne dokładne informacje dotyczące przyczyny śmierci księcia Filipa. Możemy jednak domniemać, że do jego odejścia przyczynił się sędziwy wiek (za dwa miesiące skończyłby 100 lat), a także zły stan zdrowia. Od ponad dekady książę Filip zmagał się z wieloma chorobami m.in. infekcją dróg moczowych. Wiadomo jednak, że jego śmierć nie jest związana z koronawirusem. Zarówno książę Filip, jak i królowa Elżbieta II zostali zaszczepieni w styczniu tego roku.
<<Reklama>> Ebooki o rodzinie królewskiej dostępne są w Publio.pl >>
ZOBACZ TEŻ: Paweł Czajor nie żyje. Aktor "M jak miłość" i "Niani" miał tylko 38 lat. Znajomi zdradzają przyczynę śmierci