Marta Manowska to bez wątpienia jedna z najważniejszych gwiazd TVP. Prowadzi najpopularniejsze programy stacji, czyli "Rolnik szuka żony", "Sanatorium miłości" oraz "The Voice Senior". Na planie tego ostatniego współpracuje z Andrzejem Piasecznym, który jest trenerem. W jednej z ostatnich wywiadów odniosła się do kontrowersji wokół piosenkarza.
Marta Manowska o Andrzeju Piasecznym
Mowa o sytuacji, do której doszło podczas urodzin Piasecznego. Opublikował nagranie z imprezy, na którym skandował "j***ć PiS i Konfederację". Stacja skomentowała jego zachowanie i "wyraziła ubolewanie". Później znów o Piasku było głośno. Artystka zachorował na COVID-19. Udostępnił film ze szpitala i apelował o przestrzeganie obostrzeń oraz niebagatelizowanie pandemii. Wtedy został posądzony przez Violę Kołakowską o udawanie choroby.
O te dwie sprawy została zapytana Marta Manowska. W rozmowie z portalem Jastrząb Post stanęła w obronie kolegi z pracy:
Ja uważam, że Andrzej Piaseczny ma w sobie taką charyzmę, taki charakter, takie podejście do naszych seniorów, że wręcz bym zaryzykowała stwierdzenie, że jest ich ulubieńcem i wszyscy chcieli się dostać do jego ekipy. (...) Jest też niezwykle oczytanym człowiekiem. Byłoby go bardzo brak. Myślę, że ktoś mu zrobił słaby dowcip. Myślę, że każdy powiedziałby to samo. Czy Alicja, czy Iza, czy Witold, że my sobie trochę nie wyobrażamy "The Voice Senior" bez Andrzeja - mówiła prezenterka.
Odniosła się także do jego nagrania ze szpitala i opowiedzeniu, jak przebiega u niego zakażenie koronawirusem:
Zresztą to, co zrobił teraz - chapeau bas. Jak zobaczyłam, co działo się pod tymi komentarzami, to myślałam, że się przeżegnam w pewnym momencie. Uważam, że jeżeli ktoś się zdobywa na to, aby z respiratorem w nosie, gdzie naprawdę nie wygląda wyjściowo, nagrać film po to, żeby innym ludziom coś uświadomić, to jest to ważne. Byłam chyba jedną z pierwszych, która to zobaczyła przypadkowo. Nie zawahałam się przed tym, aby powiedzieć: "Andrzeju dużo zdrowia" - dodała.
Skomentowała także zarzuty Violi Kołakowskiej. Ze szczerością przyznała, że "ona tego nie rozumie, nie kupuje, nie akceptuje" i "po prostu nie rozumie tego".
