W poniedziałek TVP opublikowało spot promujący nową stację TVP Kobieta, która w marcu wystartuje na antenie. W spocie wystąpiła m.in. Agnieszka Mielczarek, która gotuje tam na tle lodówki skutej łańcuchem i szczerze się uśmiecha. Niestety, nie przekonała tym uśmiechem internautów, którzy skrytykowali jej udział w formacie państwowej stacji. Teraz się tłumaczy.
Spot TVP Kobieta budzi kontrowersje. Widać w nim kobiety przedstawione w stereotypowy sposób - zajmują się sprzątaniem, gotowaniem i wychowywaniem dzieci. Robią to z szerokim uśmiechem, elegancko ubrane i perfekcyjnie umalowane, prawie jak "Żony ze Stepford". Do tego w spocie dominuje kolor różowy.
Wideo odbiło się szerokim echem w mediach, spot był krytykowany ze wszystkich stron. Jedna z jego bohaterek odniosła się do sprawy. Agnieszka Mielczarek, która na nagraniu wyciąga brytfannę z brokułem, stwierdziła, że będzie robić to, co lubi, a pracę w TVP ceni, bo pracują tam wzorce takie jak Marta Manowska i Marzena Rogalska.
Ja wykonuję swoją misję, gotuję dla was, niezależnie od przekonań. Moją misją jest inspirowanie do zdrowego gotowania. W miejscu, gdzie mogę to robić niezależnie od sponsora, dyrektora programowego. Cieszę się, że będą ten program tworzyć kobiety, które mają coś do powiedzenia: Marta Manowska, Marzenia Rogalska - wytłumaczyła się Mielczarek na Instagramie.
Niestety, dziennikarka powiedziała to w dosyć niefortunnym momencie - chwilę później Marzena Rogalska przyznała, że zakończyła wieloletnią współpracę z TVP. Myślicie, że Mielczarek, idąc śladem jednego ze swoich "wzorów", zmieni zdanie dotyczące pracy w stacji?
Zobacz też: Media bez wyboru. TVP Info chwali się oglądalnością w dzień protestu. Wytyka innym stacjom słabe wyniki