Magda Mołek w sierpniu ubiegłego roku zakończyła współpracę że stacją TVN. Od tamtej pory poświęciła się prowadzeniu autorskiego kanału na Youtube i podcastu o seksualności, który realizuje wraz z Joanną Keszką. "Rozważna i erotyczna" porusza tematy trudne lub uznawane za tabu. W środę dziennikarka po raz kolejny udowodniła, że interesuje się sprawami ważnymi i istotnymi. Gdy tylko ruszył protest "Media bez wyboru", Mołek opublikowała na Instagramie czarną planszę. Standardowo akcja miała zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Do tych drugich odniosła się w kolejnej publikacji.
Magda Mołek w czwartkowy wieczór opublikowała na Instagramie swój portret. Zapowiedziała, że nie będzie pisać o pączkach, bo to nie one spędzają jej sen z powiek. Odniosła się za to do osób, które krytykowały protest "Media bez wyboru" pod jej poprzednią publikacją.
Dziękuję za Wasze wsparcie i głos rozsądku. Bardzo. A tym którzy wyzywają mnie - ujmę to najdelikatniej - od histeryzującej gwiazdeczki z TVN, uprzejmie przypominam, że od zeszłego roku nie pracuję tam, tylko tworzę swój autorski kanał na YouTubie W MOIM STYLU. Fakt, tego nie dowiecie się z mediów narodowych (dzięki Bogini!) - napisała.
Mołek podzieliła się również swoim punktem widzenia na temat dziennikarstwa.
Zajmuję się tam tym, co kocham najbardziej: zadaję pytania i szukam odpowiedzi. Bo tak rozumiem dziennikarstwo. I tej wolności będę bronić. Zawsze.
Tym razem większość komentujących popierała wpis dziennikarki, a pod zdjęciem znalazło się mnóstwo komplementów i słów wparcia.