Anthony Hopkins otwarcie mówi o tym, że spożywał alkohol w nadmiarze do tego stopnia, że wpędził się w chorobę. Niegdyś Hopkins opowiadał o tym, jak wyglądały początki jego kariery. Nie był łatwym człowiekiem; przez swoje problemy z używkami bardzo często na planie miał wiele trudności. Po pewnym spotkaniu Anthony postanowił zmienić swoje życie i przestać pić alkohol. W tym postanowieniu wytrwał do dziś.
W jednym z dawnych wywiadów aktor opowiedział o tym, jak w 1975 roku spotkał kobietę z grupy AA. Po tej rozmowie otworzyły mu się oczy. Zdał sobie sprawę, że nie może dłużej prowadzić takiego życia, bo szybko się skończy. W ten sposób od pamiętnej rozmowy Hopkins nie wypił nawet kieliszka jakiegokolwiek alkoholu. Na Instagramie Anthony'ego pojawiło się nagranie, w którym szczęśliwy aktor poinformował fanów o swoim wyczynie.
Witajcie moi drodzy. Ten trudny i smutny rok dobiega końca. 45 lat temu, dokładnie tego dnia, odbyłem rozmowę z osobą na odwyku. Byłem prawdziwą katastrofą, mogłem być bliski śmierci, nie jestem z tego dumny. Na szczęście pojawiła mi się myśl w głowie "czy naprawdę chcę, aby moje życie tak wyglądało?". Od tego czasu wiele się zmieniło. Teraz jest cudownie. Pamiętajcie, nie poddawajcie się i walczcie o siebie. Szczęśliwego Nowego Roku! - powiedział Hopkins w udostępnionym nagraniu.
Walka z nałogiem zakończyła się dla aktora ogromnym sukcesem. Ważne jest to, że nie boi się opowiadać o swojej przeszłości i pragnie, aby z jego historii młodzi ludzie wyciągnęli wnioski.
Film popularnego aktora obiegł Internet i spotkał się z dużym odzewem. Na komentarz pozwolił sobie Borys Szyc, udostępniając profil Hopkinsa na InstaStories.
Sir Anthony świętuje 45 lat w trzeźwości. Nigdy nie jest za późno na zmianę! Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok. Siedem lat - napisał Szyc.
Tym samym Borys przyznał się, że sam stroni od kieliszka już od siedmiu lat. Gratulujemy i mamy nadzieję, że, podobnie jak Sir Anthony, polskiemu aktorowi również uda wytrwać się w postanowieniu długie lata.