Agnieszka Włodarczyk w polskim show-biznesie obecna jest od ponad 20 lat. Jako 17-latka zadebiutowała w filmie "Sara" i od tego momentu mogliśmy ją później zobaczyć właściwie w każdym najważniejszym serialu. Była w "13 posterunku", "Plebanii", "Pierwszej miłości", programach rozrywkowych oraz kilku filmach. Wraz z 40. urodzinami przyszedł czas na pewne podsumowania, których Agnieszka dokonała na drugim końcu świata.
Agnieszka Włodarczyk prawie od miesiąca przebywa na wydłużonych wakacjach na wyspie Lombok. W pierwszych postach z "raju" informowała, że przeniosła się tam na czas, kiedy w Polsce i tak zamarło życie na deskach teatrów, w produkcji filmów i w studiach programów telewizyjnych. Aktorka spędza czas, spacerując po białych piaskach plaż i kąpiąc się w turkusowej wodzie. Agnieszka zdążyła też rozbudzić zainteresowanie fanów plotką, jakoby wzięła na Lombok ślub. Teraz zaś podsumowuje ponad 20 lat życia zawodowego i swoje podejście do świata:
W sumie równa ze mnie babka. Nie kradnę, nie kłamię, nikogo nie wykorzystuję, wszystko, co zarobiłam, zarobiłam uczciwie czasem ciężką, rzadziej lekką pracą, dzięki czemu nie mam teraz kredytów. Nie zawsze były tłuste lata, więc nauczyłam się oszczędzać, nie mam wielkich potrzeb, nie żyję na wyrost, na pokaz, na kredyt.
Odniosła się też do stylu życia, który prezentują jej koleżanki po fachu w mediach społecznościowych.
Nie wzbudzam w ludziach poczucia, że są gorsi, nie wywyższam się, nie robię zakupów na Moliera, nie jeżdżę "lambo" z wypożyczalni, ściemniając, że to moje, nie kupuję drogich ciuchów, często ubieram się w lumpeksach, o czym doskonale wiecie. W ramach możliwości dbam o środowisko. Kocham zwierzęta, nie noszę futer i nie prowadzę imprez dla firm futrzarskich nawet wtedy, kiedy nie mam z czego żyć. Nie reklamuję kosmetyków testowanych na zwierzętach. Jestem dorosła, biorę na klatę konsekwencje moich życiowych decyzji. Uczę się na błędach, wyciągam wnioski, pokornieję, czytam, oglądam, analizuję. Kocham życie i święty spokój. Z wiekiem cenię go sobie coraz bardziej. Cieszę się, że dożyłam do czterdziestki, cieszę się każdym dniem.
I rzeczywiście, Agnieszka przez ostatnich 20 lat raczej unikała skandali, zaliczyła jeden bardzo medialny, czteroletni związek z Mikołajem Krawczykiem (przypominamy, że tworzyli wspólnie "ciało astralne", o czym opowiadali w 2012 roku w "Vivie!"), a potem aktorka o swoim życiu prywatnym przestała już opowiadać tak chętnie w mediach. Obecnie związana jest z triathlonistą Robertem Karasiem. Jak zmieniała się przez ostatnich 20 lat? Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii!