"Sylwester Marzeń" przez długi czas stał pod znakiem zapytania. Pierwotnie największe stacje telewizyjne rozważały rezygnację z sylwestrowej imprezy, jednak ostatecznie tylko TVN podtrzymał decyzję o nieorganizowaniu przedsięwzięcia w tym roku. Z kolei w TVP i Polsacie zdecydowano, że w sylwestrową noc nadawane będą występy, które zostały nagrane wcześniej w studio. Telewizja Polska zmieniła jednak plany - ostatecznie "Sylwester Marzeń z Dwójką" ma się odbyć w Ostródzie. Teraz jednak ogłoszono narodową kwarantannę, która ma trwać od 28 grudnia do 17 stycznia. Co w takim razie z imprezą sylwestrową TVP?
Minister zdrowia ogłosił właśnie narodową kwarantannę, która przewiduje wyjątkowy rygor w sylwestrową noc. 31 stycznia o godzinie 19 zostanie wprowadzona "godzina policyjna", która przestanie obowiązywać dopiero o 6 rano następnego dnia, a to oznacza zakaz przemieszczania się w tym czasie. Przypomnijmy, że w zgromadzeniach może uczestniczyć maksymalnie pięć osób.
W takiej sytuacji trudno spodziewać się, że TVP zorganizuje imprezę sylwestrową z udziałem publiczności. Więcej na ten temat powiedział burmistrz miasta Ostróda, Zbigniew Michalak.
Z tego co wiem, "Sylwester Marzeń" ma być nagrywany bez publiczności, zatem wszelkie pandemiczne rygory bezpieczeństwa zostaną zachowane - zapewnił Michalak w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Tymczasem jednak, jak udało nam się dowiedzieć, TVP rozważa jeszcze inny scenariusz sylwestrowej nocy.
Jacek Kurski jest zaskoczony decyzją ministra zdrowia. Był bardzo zadowolony, że uda mu się zorganizować sylwestra w Ostródzie. Budowa sceny nie została wstrzymana, ale na korytarzach TVP panuje chaos i niewykluczone, że impreza zostanie przeniesiona do budynku Telewizji Polskiej na Woronicza - powiedział nasz informator.
W piątek 18 grudnia ma się odbyć konferencja prasowa dotycząca "Sylwestra Marzeń". Zapewne wtedy poznamy więcej szczegółów imprezy.