• Link został skopiowany

Andrzej Grabowski dowiedział się o śmierci brata podczas finału "TzG". "Chwyciłem za telefon, a tam wiadomość od bratanicy"

Właśnie ukazała się pozycja, której współautorem jest Andrzej Grabowski. Na jej łamach aktor przedstawia najważniejsze aspekty swojego życia: historie miłosne, dramaty i żałobę po śmierci bliskich oraz wstydliwe upadki.
Andrzej Grabowski
Agencja Wyborcza.pl

Andrzej Grabowski to nie tylko aktor wcielający się w postać Ferdynanda Kiepskiego, ale artysta, który wielokrotnie wystąpił na deskach teatru, pojawiał się w kultowych filmach, współpracował z wybitnymi reżyserami oraz brał udział w programach rozrywkowych. To przede wszystkim człowiek, który zmierzył się w swojej karierze zawodowej zarówno ze wzlotami, jak i upadkami, a dramaty nie opuszczały go również w życiu prywatnym. Najciekawsze historie zostały przedstawione w biografii. Grabowski na łamach książki opowiedział między innymi o wstydliwym problemie z alkoholem, reakcji na śmierć bliskich osób oraz przyszłości serialu "Świat według Kiepskich"

Andrzej Grabowski o wstydliwej wpadce z alkoholem

W związku z promocją nowo wydanej biografii, aktor udzielił wywiadu dla portalu WP Film. W rozmowie nawiązał do opisanych szczegółowo w książce wydarzeń. Jednym z nich jest wystąpienie na teatralnej scenie pod wpływem alkoholu.

Zagrałem premierę spektaklu "Polowanie na kaczki" pod wpływem alkoholu. Dostałem telegram, że mój ojciec umarł. Grałem w jakimś totalnym stresie. Dzień przed premierą, po próbie generalnej, nie wytrzymałem. Napiłem się za dużo alkoholu, potem rano poprawiłem i efekt był taki, że na premierze pojawiłem się podpity. Nie mam się czym chwalić.

Temat śmierci członków rodziny i łączenia tego faktu z pracą zawodową jest Andrzejowi bardzo bliski. Aktor kilkukrotnie musiał zmierzyć się z sytuacjami, kiedy o odejściu najważniejszych osób dowiadywał się podczas realizacji programu lub filmu. Takie wydarzenie miało miejsce między innymi w trakcie emitowania na żywo finałowego odcinka dziewiątej edycji "Tańca z Gwiazdami"

Przed samym ogłoszeniem wyników zwykle jest przerwa. Poszedłem na chwilę do garderoby, chwyciłem za telefon, a tam wiadomość od bratanicy. Myślałem, że chce podpytać, kto wygrał. Dzwonię do niej, a ona mi mówi, że mój brat Wiktor nie żyje. Nagle. Zmarł na wakacjach w Turcji. Coś okropnego. Na szczęście po powrocie do stołu jurorskiego nie musiałem już nic mówić. Na drugi dzień grałem prezesa u Patryka Vegi. To takie dziwne historie. Grałem też duży stand-up na stadionie w momencie, kiedy czekałem na pogrzeb mojej mamy. Wydaje mi się, że potrafiłem oddzielać te wiadomości od siebie. A może wierzyłem, że da się je oddzielić...

Andrzej Grabowski w rozmowie z WP Film nawiązał również do pracy na planie sitcomu, który wiele lat temu przyniósł mu szerszą popularność. Według aktora realizacja "Świata według Kiepskich" powoli wkracza w końcową fazę. 

Niestety świat Ferdka powoli się kończy, wykrusza. Ostatnio przeżyliśmy ogromną stratę, czyli śmierć Darka Gnatowskiego. Nie ma Smolenia, nie ma Krysi Feldman, nie ma Jurka Cnoty, nie ma kilku aktorów grających mniejsze role i tych, którzy często pojawiali się na drugim planie. Rysiek Kotys, który gra Paździocha, a który był dla Ferdka od lat punktem zapalnym, jest coraz bardziej chory i coraz mniej może. To kolejna przykra sprawa…

Liczymy na to, że pomimo ostatnich tragicznych informacji o śmierci Dariusza Gnatowskiego, "Świat według Kiepskich" nie zniknie z anteny Polsatu. 

Zobacz wideo Andrzej Grabowski o roli w filmie Patryka Vegi!
Więcej o: