June Shannon, znana też jako Mama June, trafiła do amerykańskiego show-biznesu kilka lat temu za sprawą programu telewizyjnego "Here Comes Honey Boo Boo". Celebrytka szybko zyskała popularność nie tylko dzięki swoim niekonwencjonalnym metodom wychowawczym (w końcu mało która matka maluje swoją sześcioletnią córkę), ale też dużej tuszy. W szczytowym momencie waga celebrytki dochodziła nawet do 200 kilogramów. W 2017 roku Shannon zaskoczyła fanów swoją nową sylwetką. Udało jej się zrzucić 130 kilogramów. Niestety, szybko dopadł ją efekt jo-jo.
Ostatnie doniesienia o Mamie June nie napawały optymizmem. Kontrowersyjna celebrytka nie tylko wróciła do niezdrowej wagi, ale też popadła w uzależnienie od narkotyków. Finalnie omal nie zbankrutowała i musiała sprzedać dom. Wiele wskazuje jednak na to, że Shannon nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Co prawda ponownie związała się z partnerem, który ma być odpowiedzialny za jej problemy z używkami, ale w jej wyglądzie zaszły pozytywne zmiany.
Jakiś czas temu Mama June odwiedziła chirurga plastycznego. Podczas wizyty lekarz przeprowadził zabieg liposukcji potrójnego podbródka oraz szyi. W efekcie celebrytka pozbyła się 500 cm3 tłuszczu, dzięki czemu jej twarz wyraźnie wysmuklała. To nie wszystko. Shannon wstawiła też sobie nowe zęby. Teraz może pochwalić się iście hollywoodzkim uśmiechem. Oczywiście na miejscu byli obecni fotoreporterzy, którzy uwiecznili cały proces. Docelowo June chciała poddać się także poddać odsysaniu tłuszczu z brzucha. Było to jednak niemożliwe przez jego nadmiar.
Cała metamorfoza celebrytki kosztowała 55 tysięcy dolarów. Efekty widać gołym okiem. Nic dziwnego, że dumna June z miejsca wzięła udział w okazjonalnej sesji zdjęciowej. U jej boku pojawił się partner. Ponoć para od pół roku nie bierze narkotyków. Oby udało jej się jak najdłużej wytrzymać w trzeźwości. W końcu Shannon jest matką czwórką dzieci!