Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka wstrząsnęła niemalże całą Polską. Niedługo minie pierwsza rocznica tragicznego wypadku, podczas którego popularny producent filmowy przy manewrze skrętu motorówką wpadł do jeziora Kisajno. Ciało milionera znaleziono 22 sierpnia po czterech dniach poszukiwań. Zaledwie tydzień później miał razem z Agnieszką Woźniak-Starak świętować trzecią rocznicę ślubu. Dziennikarka z tej okazji otrzymała od męża ostatni wyjątkowy prezent, który warty jest 16 milionów złotych.
27 sierpnia 2016 roku Agnieszka i Piotr wzięli ślub zaledwie rok po głośnych zaręczynach, które odbyły się podczas balu charytatywnego TVN. Drugą rocznicę zawarcia związku małżeńskiego dziennikarka uczciła również w mediach społecznościowych, publikując piękne i romantyczne wyznanie.
Dwa lata, ciężkie jak cholera, mąż wariat, ledwo żyję, ale kocham go strasznie! Kochanie, nie zmieniłabym nawet sekundy, dziękuję, że jesteś. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu - czytamy na Instagramowym profilu Agnieszki.
Trzecią rocznicę ślubu popularna para miała świętować we Włoszech, skąd małżonkowie mieli udać się wprost do Nowego Jorku. To właśnie tam czekał na Agnieszkę wyjątkowy prezent od Piotra. Według doniesień "Super Expressu" producent filmowy podarował żonie warty 16 milionów złotych apartament w samym centrum amerykańskiego tzw. Wielkiego Jabłka. Powierzchnia mieszkania miała wynosić 160 metrów kwadratowych.
To piękny gest, jednak niestety żaden podarunek nie ukoi bólu po stracie męża.