Marcin Prokop z pewnością zasłużył na odpoczynek. Jego popularna przyjaciółka z branży, Dorota Wellman, mogła ostatnio nacieszyć oko rajskimi widokami Grecji. Dziennikarz na miejsce błogiego lenistwa wybrał jednak Polskę. Obecnie przebywa na Kaszubach, czym zdążył pochwalić się w mediach społecznościowych. Prezenter wybrał ustronną lokalizację, by uciec od męczących go tłumów i wynikającego z przebywania wśród ludzi niebezpieczeństwa. Prokop nie jest jednak sam. Ma wiernego towarzysza, na którym zawsze może polegać, a nawet... poleżeć!
Luzacki strój lub zupełny jego brak - tak na wakacjach prezentuje się Marcin Prokop. Dziennikarz opublikował na Instagramie fotorelację z kaszubskiego urlopu. Na zdjęciu widać nie tylko eksponującą liczne tatuaże gołą klatę żurnalisty, ale również jego towarzysza, na którym, jak sam napisał, zawsze może polegać. Mowa o Rufusie, czyli wiernym pupilu, który pełni funkcję... poduszki! Sami zobaczcie.
Na Rufusie zawsze można polegać - czytamy w instagramowym poście Prokopa.
Fani dziennikarza zauważyli, że zarówno piesek, jak i jego właściciel, mają bardzo podobne umaszczenie. Rzeczywiście kolorystyka zdjęcia uwydatnia lekko rozjaśnione lub przyprószone siwizną włosy Marcina.
Macie podobne umaszczenie.
A ktoś tu, widzę, chyba blondynem został? I tak lat wiele ubyło...
Obłędna fota - rozpisywali się w komentarzach internauci.
Niektórzy użytkownicy Instagrama przyznali Prokopowi rację, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. W końcu może być też wygodną poduszką!