• Link został skopiowany

Andrzej Strzelecki: "Przestaję być sobą". Aktor jest bardzo osłabiony przez chorobę

Andrzej Strzelecki niedawno przyznał się, że ma nieoperacyjnego raka płuc i oskrzeli. Teraz wziął udział w nagraniu, na którym widać, że jest bardzo osłabiony.
Andrzej Strzelecki
Screen z Facebook.com/ Bądźmy Razem. TVP

Na początku czerwca rodzina Andrzeja Strzeleckiego poinformowała media, że aktor walczy z nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli. Jedyną szansą na jego powrót do zdrowia jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych, które może kosztować aż półtora miliona złotych. Ruszyła nawet publiczna zbiórka pieniędzy, o której informują inne gwiazdy, w tym np. Barbara Kurdej-Szatan.

Andrzej Strzelecki udzielił wywiadu

Do tej pory o stanie gwiazdy "Klanu" informowali jego bliscy. Teraz jednak Andrzej Strzelecki udzielił wywiadu, który ukazał się na profilu na Facebooku "Bądźmy razem. TVP". 68-letni aktor opowiedział w nim m.in. o leku, który kilka tygodni temu trafił do sprzedaży i może mu pomóc w walce z chorobą.

Okazało się, że 6 maja na rynek amerykański wprowadzono lek dokładnie na tę mutację mojej choroby, tego mojego genu. Czy to nie jest szczęście? Mam nadzieję, że i tym razem też mnie nie opuści - wyznał.

Andrzej Strzelecki jest świadomy, że jest w coraz gorszej formie. Na nagraniu możemy zobaczyć, że ma problemy z mówieniem:

W aktorstwie najfajniejsze jest to, że człowiek może przez chwilę żyć jakimś innym życiem. Ja jestem w sytuacji w tej chwili takiej, gdzie przestaję być sobą i nie mam na to wpływu. Ten czynnik zewnętrzny to jest choroba, która mnie dorwała - opowiadał.

Na koniec wywiadu opowiedział, jak trafił do obsady "Klanu". Okazuje się, że od liceum zna się z producentem serialu. Zaproponował mu postać Tadeusza Koziełły, a on postawił jeden warunek - jego bohater musi mieć "odjechane hobby", którym miał być golf. Dzięki temu Andrzej Strzelecki od 1999 roku pojawia się na ekranach TVP.

Więcej o: