• Link został skopiowany

Anna Lewandowska z mamą na zdjęciu sprzed 30 lat. Była słodkim bobasem! "Ale śliczny łysolek"

Anna Lewandowska świętuje Dzień Matki. Z tej okazji udostępniła na Instagramie archiwalną fotografię z mamą. Opowiedziała też o wpojonych wartościach.
Anna Lewandowska
instagram.com/annalewandowskahpba/

Anna Lewandowska jest mamą dwóch pociech: urodzonej w maju Laury i trzyletniej Klary. Jako rodzic Dzień Matki trenerka świętuje więc podwójnie. Tę wyjątkową okazję żona Roberta Lewandowskiego obchodzi również jako córka. Z tej okazji sportsmenka opublikowała na Instagramie zdjęcie z wczesnego dzieciństwa. Towarzyszy jej oczywiście mama.

Zobacz wideo Te gwiazdy niedawno urodziły. Obejrzyjcie nasze wideo!

Anna Lewandowska pokazała mamę

Anna Lewandowska z okazji obchodzonego 26. maja Dnia Matki postanowiła podziękować swojej rodzicielce za wpojone priorytety. Trenerka wstawiła na Instagram post, w którym dzieli się swoimi przemyśleniami na temat tego, kim jest dla niej mama. Złożyła również życzenia wszystkim świętującym ten dzień kobietom:

"Mama” to bezpieczeństwo, miłość, spokój, pomoc, oddanie, cierpliwość, poświęcenie. Bardzo jestem wdzięczna mojej mamie za to, że wiem, co w życiu jest najważniejsze. Rodzina. Kochane mamy, wszystkie jesteście wyjątkowe i jedyne. Jedyne dla nas dzieci <3. Wszystkim nam - mamom życzę dużo ciepła, zdrowia i miłości.

Anna Lewandowska podzieliła się z obserwatorami także archiwalną fotografią:

Ps. Kocham to nasze zdjęcie. Mała ja z moją Mamą - napisała.
 

Trzeba przyznać, że Anna Lewandowska była kiedyś uroczym bobasem. Obserwatorzy żony Roberta Lewandowskiego zachwycili się jednak nie tylko zdjęciem małej Ani, lecz również napisanymi przez nią słowami:

Przepiękne zdjęcie.
Aniu, piękne zdjęcie i pięknie napisane, mądre słowa <3.  Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i szczęśliwego dnia ze swoimi córeczkami.
Ale śliczny łysolek. Zdrówka dla wszystkich mam! - czytamy w komentarzach.

A Wy złożyliście już życzenia swoim mamom?

Polecamy: Mama Ani Lewandowskiej nakręciła film. To niezwykła historia, a łzy same napływają do oczu.

Więcej o: