Na początku stycznia Meghan Markle i książę Harry wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że odchodzą z rodziny królewskiej i chcą przeprowadzić się do Kanady. Od tego momentu trwają przygotowania do 31 marca, czyli dnia ich oficjalnego ustąpienia z obowiązków, a królowa Elżbieta II prowadzi poważne rozmowy z wnukiem. Wiadomo, że zabroniła im wykorzystywania słowa "royal" (czyli "królewski") w swoim brandingu. W niedzielę po raz kolejny spotkała się z Harrym w zamku Windsor, a zagraniczne media poznały szczegóły.
Dziennik brytyjski "The Sun" dowiedział się, że ich rozmowy trwały około czterech godzin. Królowa chciała oczyścić atmosferę oraz po raz kolejny ustalić, jak będzie wyglądała przyszłość Harry'ego, Meghan i Archiego.
Królowa miała sporo do powiedzenia Harry’emu i to był idealny moment - wyznało źródło gazety.
Miała też zapewnić ulubionego wnuka (wiadomo, że ma do niego słabość i w przeszłości wybaczała mu wybryki), że "zawsze będzie kochany i mile widziany". Elżbieta miała również uspokoić go, że zawsze przyjmie jego rodzinę z otwartymi rękami, jeśli kiedykolwiek zmieni zdanie.
Królowa podobno dała Harry'emu bardzo jasno do zrozumienia, że on i Meghan zawsze mogą wrócić - czytamy.
Według informatora, Harry także wiele powiedział babci, podzielił się z nią planami na przyszłość. Oboje mieli być teraz bardziej rozluźnieni, co pozwoliło im na swobodną rozmowę, pozbawioną napięcia i nerwów.
AW